W kwartalnym raporcie Komitet Polityki Finansowej Banku Anglii (FPC) stwierdził, że ryzyko gwałtownej korekty na rynkach finansowych znacząco wzrosło. Według banku, wyceny akcji w USA są dziś zbliżone do poziomów z czasów bańki internetowej, a rynki są szczególnie wrażliwe na zmiany nastrojów wokół sztucznej inteligencji.
Ogromna koncentracja zwiększa ryzyko
W połączeniu z rosnącą koncentracją w obrębie indeksów giełdowych sprawia to, że rynki są wyjątkowo narażone, jeśli oczekiwania dotyczące wpływu sztucznej inteligencji staną się mniej optymistyczne – ostrzegł BoE.
Bank wskazał, że 30 proc. wartości indeksu S&P 500 koncentruje się obecnie w zaledwie pięciu największych spółkach technologicznych – to najwyższy poziom od 50 lat. Historyczne wskaźniki zysków sugerują, że wyceny są najbardziej zawyżone od czasu pęknięcia bańki dotcomowej sprzed 25 lat.
Obawy o niezależność Rezerwy Federalnej
Kolejnym zagrożeniem, które może wywołać globalne wstrząsy, jest podważenie niezależności amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Prezydent Donald Trump wielokrotnie naciskał na Fed, by obniżył stopy procentowe, a nawet próbował odwołać jednego z decydentów.
Bank Anglii ostrzegł, że nagła utrata wiarygodności Rezerwy Federalnej mogłaby doprowadzić do gwałtownego spadku wartości amerykańskich aktywów, zwłaszcza obligacji skarbowych.
