W głosowaniu Komitetu Polityki Pieniężnej (MPC) siedmiu członków opowiedziało się za utrzymaniem stóp procentowych, a dwóch za ich obniżką. Benchmarkowa stawka nadal więc wynosić będzie 4,00 proc.
Decydenci zagłosowali również za spowolnieniem rocznego tempa sprzedaży obligacji skarbowych nabytych w latach 2009 i 2021 ze 100 miliardów funtów do 70 miliardów funtów, co w dużej mierze pokrywa się z medianą, która przewidywała zmniejszenie tego tempa do 67,5 miliarda funtów.
Ostatnia redukcja o 25 punktów bazowych miała miejsce w sierpniu. Choć we wrześniu rynek nie spodziewał się kolejnej zmiany, ekonomiści liczyli na wyraźniejsze wskazówki dotyczące możliwych działań w listopadzie.
Inflacja nadal powyżej celu
Czwartkowa decyzja zapadła dzień po publikacji danych o inflacji w Wielkiej Brytanii. W sierpniu roczna dynamika indeksu CPI utrzymała się na poziomie 3,8 proc., bez zmian względem lipca. Inflacja bazowa wyniosła 3,6 proc. wobec 3,8 proc. miesiąc wcześniej, a inflacja w usługach spadła z 5 proc. do 4,7 proc.
Bank Anglii prognozuje, że inflacja CPI osiągnie szczyt na poziomie 4 proc. we wrześniu – czyli dwukrotnie powyżej celu inflacyjnego – a następnie zacznie stopniowo maleć w pierwszej połowie 2026 r.
Gospodarka sygnalizuje spowolnienie
Sierpniowa obniżka stóp procentowych była uzasadniana „stopniowym i ostrożnym” podejściem do wspierania wzrostu gospodarczego przy jednoczesnym kontrolowaniu inflacji. Tymczasem najnowsze dane z gospodarki wskazują na stagnację – w lipcu wzrost PKB wyniósł zero w ujęciu miesięcznym.
Bank Anglii zwraca również uwagę na sygnały schładzania rynku pracy oraz wolniejsze tempo wzrostu płac. To czynniki, które mogą zmniejszać presję inflacyjną i w przyszłości zwiększać argumenty za kolejnymi obniżkami stóp.
Niepewność na rynku pogłębia nadchodzący jesienny budżet rządu, którego publikacja zaplanowana jest na 26 listopada.