Hajime Takata z BOJ podkreślił, że obecna przerwa w podwyżkach stóp procentowych ma charakter tymczasowy. Jego zdaniem Bank Japonii powinien kontynuować proces odchodzenia od ultraluźnej polityki pieniężnej, kiedy tylko możliwe będzie dokładne oszacowanie wpływu amerykańskich taryf celnych.
Obecnie jedynie wstrzymujemy cykl podwyżek. Uważam, że powinniśmy kontynuować jego realizację po krótkim okresie 'poczekamy, zobaczymy'” – stwierdził Takata, znany z bardziej jastrzębiego stanowiska w ramach zarządu banku centralnego.
Inflacja napędzana przez płace i deficyt siły roboczej
Japonia zbliża się do celu inflacyjnego Banku Japonii, który wynosi 2 proc. Jak wskazuje Takata, wzrost płac napędzany przez wysokie zyski firm oraz niedobór pracowników zwiększa presję inflacyjną w kraju. W maju kluczowy wskaźnik kosztów życia osiągnął najwyższy poziom od dwóch lat, co czyni Japonię liderem inflacyjnym wśród państw G7.
Urzędnicy BOJ dostrzegają silniejsze niż przewidywano tempo wzrostu cen. To oznacza, że dotychczasowa polityka stymulacyjna może wkrótce zostać ponownie zaostrzona.
Możliwa kolejna podwyżka jeszcze w tym roku
Takata nie wyklucza, że w zależności od rozwoju sytuacji międzynarodowej i dynamiki inflacji, Bank Japonii może jeszcze w tym roku powrócić do cyklu podwyżek stóp procentowych. Dalsze decyzje będą uzależnione przede wszystkim od wpływu polityki handlowej USA na japońską gospodarkę oraz stabilność cen.