BAZYLEA, Szwajcaria (Reuters) - Przedstawiciele banków centralnych, którzy spotkali się w poniedziałek uznali, że ostatnie osłabienie dolara jest akceptowalne, natomiast wysoki poziom zadłużenia może sprawić, że największe banki centralne świata wstrzymają się jeszcze z podwyższaniem stóp procentowych.
Zarówno przedstawiciele poszczególnych banków jak i sam Bank Rozliczeń Międzynarodowych (BIS), który jest dla nich rodzajem forum dyskusyjnego bardzo ostrożnie wypowiadali się na temat perspektyw światowej gospodarki.
Jednym z elementów wprowadzających element niepewności jest ostatni spadek wartości dolara, który znajduje się obecnie na najniższym od dwóch lat poziomie wobec euro. Spadek wartości dolara może mieć negatywne konsekwencje dla amerykańskiego rynku akcji, ale z drugiej przyczynić się do stłumienia inflacji w wielu krajach.
"Zgadzamy się, że w najbliższym czasie czeka nas dalsza, stopniowa deprecjacja dolara" - powiedział Nicholas Garganas, członek rady Europejskiego Banku Centralnego.
Garganas, który jest także prezesem centralnego banku Grecji dodał, że mimo ostatnich zwyżek euro jest nadal niedoszacowane. Według Garganasa eksportu ze strefy euro jest wciąż konkurencyjny mimo mocniejszej waluty, a umocnienie euro sprawia że import staje się tańszy, dzięki czemu łatwiej jest kontrolować inflację.
Na coroczne, 72 spotkanie BIS-u przyjechało około 100 przedstawicieli banków centralnych z całego świata. Przeważająca większość z nich uważa, że ostatni spadek dolara nie jest groźny dla światowej gospodarki.
"Z takim kursem jak obecnie można żyć" - powiedział Alfons Verplaetse, były prezes belgijskiego banku centralnego i członek rady BIS.
Spadek wartości dolara nie jest dla BIS-u niespodzianką, ponieważ od dawna przewidywał on taki scenariusz.
Innym tematem, który poruszano podczas szczytu były poziom stóp procentowych. Niektóre wiodące banki centralne świata zaczęły już wycofywać się z ubiegłorocznego trendu łagodzenia polityki monetarnej. Stopy procentowe podniosły między innymi banki centralne Kanady, Szwecji, Australii, Norwegii i Nowej Zelandii.
Stóp nie podniosły natomiast amerykański Fed i ECB.
Mówiąc o wyzwaniach i zagrożeniach przed jakimi stoi światowa gospodarka, prezes BIS, Nout Wellink zwrócił uwagę na zależność pomiędzy cenami papierów wartościowych a poziomem zadłużenia.
"W przeszłości zdecydowanie zbyt często zwyżka cen papierów wartościowych kreowała iluzję trwającej w nieskończoność prosperity, co prowadziło do obniżenia stopy oszczędności" - powiedział Wellink.
Według Nicolasa Sobczaka, starszego ekonomisty w paryskim oddziale banku Goldman Sachs spadek kursu dolara może sprawić, że ECB nie będzie się spieszył z podnoszeniem stóp procentowych.
Twierdzenie to może być szczególnie prawdziwe w odniesieniu do krajów, poziom zadłużenia, zarówno przedsiębiorstw jak i gospodarstw domowych jest szczególnie wysoki i podwyższenie stóp procentowych doprowadziłoby do poważnych perturbacji gospodarczych.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))