Banki szykują się na szturm branży FinTech

PARTNEREM PUBLIKACJI JEST MASTERCARD
opublikowano: 2016-06-16 22:00

Europejski Kongres Finansowy: instytucje finansowe stanęły w obliczu nowej konkurencji, z którą będą musiały się zmierzyć lub nawiązać współpracę

Młode firmy z branży FinTech, oferujące nowinki technologiczne w dziedzinie usług finansowych, rzucają rękawicę sektorowi bankowemu.

 Czy banki są gotowe stawić im czoła, czy może zdecydują się na współpracę z nimi? Czy rząd, który właśnie ogłosił program wspierania start-upów, będzie wspierał FinTechy przyjaznymi dla nich przepisami, podobnie jak np. w Wielkiej Brytanii? Czy rozpowszechnienie technologicznych innowacji w finansach ma szansę dać polskiej gospodarce impuls rozwojowy? Na te i podobne pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy debaty pt. „Jak Polska może wykorzystać potencjał FinTech?” podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, której gospodarzem był MasterCard. Sektor bankowy stoi dziś u progu fundamentalnych zmian rynkowych, jakich kilka lat temu doświadczyła np. branża taksówkowa. Coraz śmielej na polski rynek usług finansowych wchodzą spółki technologiczne, które działają bez licencji bankowej, czyli firmy FinTech. Ci nowi gracze, nazywani „disruptorami” oferują nowe rodzaje produktów, zmieniając zasady rynkowej gry.

Dotychczas, branża FinTech i banki starały się niezależnie wprowadzać nowości technologiczne, odpowiadając na oczekiwania klientów, którzy chcą korzystać z prostych, szybkich, wygodnych, ale też tanich usług finansowych. Dotychczas polski sektor finansowy był zagrożony przez firmy FinTech w niewielkim stopniu. Dzieje się tak m.in. dlatego, że banki znad Wisły należą do najbardziej zaawansowanych technicznie na świecie, czego efektem jest wyjątkowo wysoka popularność w naszym kraju, m.in. bankowości mobilnej czy kart zbliżeniowych. Warunki rynkowe zmieni europejska dyrektywa PSD2, która daje nowe możliwości oferowania usług finansowych firmom z sektora pozabankowego. Banki będą musiały na przykład udostępnić interfejsy do swoich systemów, dzięki czemu zewnętrzni dostawcy będą mogli wykorzystywać dane z tych systemów. Polska ma czas na implementację tych przepisów do stycznia 2018 r.

Dalszy rozwój sytuacji starali się przewidzieć uczestnicy sopockiej debaty w czasie Europejskiego Kongresu Finansowego: Magdalena Dziewguć, head of Google for Works CEE Google, Dorota Zimnoch, advisor D-RAFT, Tomasz Motyl, chief innovation officer Alior Banku, Wojciech Pantkowski, dyrektor departamentu klienta detalicznego Pekao, Cezary Smorszczewski, prezes i partner zarządzający Private Equity Managers, Szymon Wałach, dyrektor pionu klienta detalicznego PKO Banku Polskiego, a także Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału MasterCard Europe.

FinTech w wybranych niszach

Cezary Smorszczewski uważa, że w Polsce jest więcej firm FinTech, niż się powszechnie szacuje, czyli ponad sto, ale wielu z nich nie widać, bo nie znamy efektów ich pracy.

— Powstają nowe, fajne inicjatywy, tylko trzeba je skomercjalizować. Po to, by nadać nowym inicjatywom wymiar międzynarodowy, potrzebne jest zaangażowanie firm i instytucji finansowych — tłumaczył Cezary Smorszczewski. Jego zdaniem, potrzebna jest współpraca start-upów z bankami i funduszami Venture Capital, które mogłyby dostarczyć polskim start-upom finansowym kapitał na rozwój.

— Same banki sobie nie poradzą, nie mają takich kompetencji. Być może sposobem na szybszy rozwój jest powstanie kilku funduszy fintechowych czy Venture Capital, w których instytucje finansowe nie grałyby głównych ról, tylko byłyby mniejszościowym akcjonariuszem, równocześnie udostępniającym swoją sieć do testowania produktu — zaproponował Cezary Smorszczewski.

Reprezentanci banków zwracali uwagę na to, iż sektor bankowy w Polsce jest nowoczesny. Po części jest to efekt „premii za opóźnienie”, bo pewien etap rozwoju banki przeskoczyły, wdrażając od razu najnowsze rozwiązania. — Nie jest więc tak źle, jak prognozowano jeszcze kilka lat temu i, na co zwraca się uwagę teraz, przed wprowadzeniem PSD2, że FinTechy „rozłożą” polskie banki — uznał Szymon Wałach. Stwierdził on, że gdy zacznie obowiązywać PSD2, banki będą głównie konkurowały między sobą, a nie od razu ze start-upami. Te będą selektywnie szukały produktów, od których banki pobierają wysokie marże, co w efekcie będzie powodowało ich obniżanie. Bankowiec zwrócił też uwagę na znaczenie regulacji w systemie finansowym, które są restrykcyjne w przypadku banków, a firmom FinTech dają coraz większą swobodę działania.

— Mam nadzieję, że zostanie zniesiona bariera nierównowagi regulacyjnej dla graczy działających z licencją bankową i bez niej. To będzie punkt startowy, by przewidzieć, jak duża będzie zmiana na rynku usług finansowych, dla kogo i jak znacząca — dodał Szymon Wałach. Według niego, jeśli współpraca pomiędzy bankami i start-upami ma być bardziej intensywna, to potrzebne są pomysły do zastosowania w całym systemie bankowym, unikalne technologie, z jakich może skorzystać wiele banków, na przykład rozwiązania wspierające bezpieczeństwo cyfrowe czy dotyczące biometrii.

Start-upy powinny myśleć globalnie

— Jeśli chcemy wiedzieć, jaka będzie technologia przyszłości w Polsce, to powinniśmy udać się do Londynu i Singapuru — zaproponowała Magdalena Dziewguć. Według niej, polskie firmy FinTech za bardzo skupiają się na szukaniu rozwiązań wynikających z potrzeb czy bolączek krajowych klientów, a za mało zwracają uwagę na to, co dzieje się w świecie. Tylko spojrzenie globalne pozwoli firmom FinTech z Polski osiągnąć wystarczającą skalę działania, żeby mogły one skutecznie konkurować z bankami i kolegami zza granicy.

— Wyzwanie dla branży FinTech to trzy miliardy osób z Azji i z Ameryki Południowej, które dotychczas nie korzystały z nowoczesnych technologii finansowych, a w ciągu kilku lat zaczną — tłumaczyła przedstawicielka Google'a.

— Ci nowi ludzie przeskoczą pewne etapy korzystania z usług bankowych, tak jak my przeskoczyliśmy. Nie korzystaliśmy z czeków, a zaczęliśmy od kart. Oni pominą karty, a będą korzystali z jakiejś nowej mobilnej formy płatności. Ważne, by młody przedsiębiorca w Polsce też myślał globalnie — stwierdziła Magdalena Dziewguć.

A Dorota Zimnoch dodała, że istnieje różnica między Polską a Wielką Brytanią w sposobie myślenia o nowoczesnych technologiach. My zastanawiamy się, jak zbudować firmy FinTech, jak im pomóc, a tam rozważają, jak zostać liderem światowym. Ich odwaga i perspektywa myślenia jest dużo większa. Wielka Brytania oferuje firmom FinTech m.in. pakiet regulacyjny (tzw. sandbox), który sprzyja ich rozwojowi, a pośrednio — upowszechnianiu się innowacji, z których korzysta cała gospodarka. Jej zdaniem, polskie firmy FinTech mają potencjał, który wynika głównie z kapitału ludzkiego, czyli ekspertów o wysokich kompetencjach. Jako przykład rodzimego talentu podała pierwszą mobilną usługę bankową, jaką w Indiach wprowadził DBS Bank.

— Współautorami tego nowatorskiego rozwiązania są właśnie Polacy — Sonia Berdychowicz i Adam Grabarczyk. Najważniejsze dla polskich start-upów jest, by nauczyły się współpracować z innymi, wymieniać pomysłami. W Polsce trzeba stworzyć pomosty współpracy — mówiła Dorota Zimnoch.

Gdzie będzie serce regionu?

Również banki cały czas uczą się szukać pomysłów na innowacje poza własnymi strukturami. Na tę kwestię zwrócił uwagę Bartosz Ciołkowski. Według niego, wysoki poziom zaawansowania technologicznego w sektorze bankowym wynika głównie z zastosowania rozwiązań wymyślonych w bankach, wewnątrz organizacji.

— Popatrzmy na rynki zachodnie. Tam szybciej i efektywniej wykorzystuje się potencjał start-upów. Pytanie do banków, czy będą umiały pracować z firmami zewnętrznymi — zastanawiał się przedstawiciel MasterCard. Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Bo chociaż Tomasz Motyl wyraźnie
zauważył, że musimy przejść od rozmowy do czynu i zacząć współpracować ze start- -upami, umożliwić im zastosowanie ich aplikacji, programów i rozwiązań, to Wojciech Pantkowski zwrócił uwagę, że banki decydując się na rozwijanie pomysłów start-upów, muszą brać pod uwagę rynkowe zapotrzebowanie na nie.

— Za często mówimy „FinTech”, za rzadko „klient”. Usługi bankowe są projektowane według potrzeb klientów i to od nich zależy model biznesowy banku. O perspektywach współpracy pomiędzy sektorem bankowym a start-upami zdecydują właśnie klienci — konkludował przedstawiciel Pekao. MasterCard Europe współpracuje ze start-upami i wspiera ich rozwój, m.in. w ramach globalnego programu Start Path. MasterCard, wspólnie z D-RAFT i Ghelamco, właśnie stworzył „The Heart Warsaw” — akcelerator, który ma łączyć innowacyjne firmy technologiczne z polskimi i międzynarodowymi korporacjami.

— To będzie miejsce współpracy korporacji ze start-upami, właśnie w takiej kolejności. Rozmawiamy z korporacjami indywidualnie lub w sektorach, identyfikujemy problemy w kraju, w Europie, w świecie i szukamy rozwiązań, które zaproponują innowacyjne firmy. To będzie centrum służące realizacji realnie potrzebnych rozwiązań. Zbyt wiele było do tej pory pomysłów, których klienci nie potrzebowali — tłumaczyła Dorota Zimnoch.

Poinformowała też, że wkrótce w ramach „The Heart Warsaw” zostanie uruchomiony program FinTech, w którym poszukiwane będą rozwiązania dotyczące Big Data, Blockchain, a także wynikające z dyrektywy PSD2 i dotyczące bezpieczeństwa. Taka platforma może wspomóc młode, innowacyjne przedsiębiorstwa w ekspansji europejskiej i światowej. Ale też może zderzyć je z pomysłami firm technologicznych z całej Europy. Polska ma szansę stać się regionalnym liderem w oferowaniu innowacji technologicznych w usługach finansowych. Jednak żeby tak się stało, talent polskich przedsiębiorców musi trafić na podatny grunt, w postaci otwartych na współpracę banków, ale też pakietów prawnych i rządowego wsparcia, takiego jak np. ogłoszony właśnie program „Start in Poland”.