Banki wolno zmieniają swoją ofertę

Michał Kobosko
opublikowano: 1998-12-31 00:00

Banki wolno zmieniają swoją ofertę

DROGA DONIKĄD: Budowanie kosztownych sieci oddziałów bankowych nie ma dziś sensu — mówi Lesław Paga, szef polskiego oddziału Deloitte & Touche. fot. Borys Skrzyński

Instytucje finansowe z Europy Zachodniej znacznie wolniej niż zamorscy konkurenci unowocześniają swoje usługi detaliczne. Tymczasem wprowadzenie euro sprawi, że to na naszym kontynencie konkurencja wśród finansistów wzrośnie najszybciej.

Deloitte & Touche (DT), jedna z pięciu największych międzynarodowych firm księgowych, przeprowadziła sondaż wśród 133 szefów czołowych instytycji finansowych świata, prowadzących usługi detaliczne. Wyniki sondażu, który prezentowano wczoraj w Warszawie, pokazują, że prawie nikt spośród liderów bankowości, ubezpieczeń i usług maklerskich nie jest pewien swojej przyszłej pozycji i kierunku, w którym będą zmierzać usługi detaliczne. Efekt: co instytucja, to inna strategia rozwoju.

Koniec z tradycjami

Finansiści są jednak zgodni, że stopniowo będzie znikać presja na rozwijanie tradycyjnych oddziałów. Szansę mają głównie placówki uruchamiane w hipermarketach. Według DT, ich budowa kosztuje jedną trzecią tego co budowa tradycyjnego oddziału, a dłuższy czas pracy pozwala na obsłużenie połowy klientów zwykłej placówki.

Pierwsze skrzypce zaczną grać te instytucje, które postawią na nowe kanały dystrybucji: call-centers (centra telefoniczne), bankomaty z rozbudowanymi funkcjami (m.in. oceniające wiarygodność klienta i udzielające mu kredytu) czy wreszcie Internet. Sondaż DT pokazuje, że nowinki najszybciej wprowadzane są do oferty w Ameryce Północnej, wolniej w Azji i RPA, najwolniej w Europie.

Nowa konkurencja

Finansistom zagląda w oczy strach przed konkurencją firm z innych branż. Własne produkty finansowe zaczynają bowiem oferować poczta, sieci stacji benzynowych i supermarketów. Za finanse biorą się takie firmy jak brytyjska grupa Virgin, rosną w siłę finansowe ramiona koncernów przemysłowych (GE Capital).

— Polska nie jest izolowana od tych tendencji. Tu także w ciągu kilku lat przewagę zdobędą te instytucje, które będą w stanie nowocześnie i możliwie tanio obsłużyć klientów — powiedział wczoraj Colin Wilks, partner DT.