Spada optymizm wśród przedsiębiorców z branży budowlanej – wynika z badania Barometr EFL, przygotowywanego co kwartał przez Europejski Fundusz Leasingowy (EFL). Obecnie subindeks barometru dla tego sektora wynosi 51,3 pkt, o 5,5 pkt proc. mniej niż kwartał wcześniej. Wskaźnik ten może przyjmować wartości od 0 do 100, przy czym wynik powyżej 50 pkt oznacza sprzyjające warunki do rozwoju, a niższy – niekorzystne.
Ostro w dół
Barometr EFL dla branży jest najniżej od ponad dwóch lat - w trzecim kwartale 2023 r. wyniósł zaledwie 48 pkt.
- Spadek w porównaniu z poprzednim kwartałem jest dość wyraźny, co po części wynika z sezonowości oraz większej niepewności rynkowej. W związku ze zbliżającym się sezonem zimowym i czasem świąteczno-noworocznym firmy ostrożniej podchodzą do nowych inwestycji i zleceń, a także sygnalizują słabszą płynność finansową – mówi Piotr Warmuła, dyrektor departamentu sprzedaży rynku maszyn i urządzeń w EFL.
Dużo gorzej niż kwartał wcześniej wyglądają przede wszystkim plany inwestycyjne firm budowlanych. Obecnie jedynie 5 proc. badanych planuje zwiększenie nakładów, podczas gdy w poprzednim kwartale było to niemal cztery razy więcej (19 proc.). Co więcej, aż 29 proc. planuje zmniejszenie inwestycji, a 66 proc. chce je utrzymać na dotychczasowym poziomie.
Znacznie mniej przedsiębiorców liczy też na wzrost sprzedaży - 16 proc., w porównaniu z 35 proc. kwartał wcześniej. Pozostali przedsiębiorcy (84 proc.) spodziewają się utrzymania obecnego poziomu przychodów. Słabsze prognozy sprzedaży przekładają się również na gorsze oceny płynności finansowej. Zaledwie 12,5 proc. firm oczekuje jej poprawy, wobec 33 proc. trzy miesiące temu. Pozostałe 87,5 proc. liczy na podobną sytuację co wcześniej.
Nieco większe jest zainteresowanie finansowaniem zewnętrznym - 7,5 proc. firm deklaruje wzrost zapotrzebowania w tym zakresie, kwartał wcześniej było to niecałe 3 proc.
- Może to oznaczać, że część przedsiębiorstw sięga po zewnętrzne środki w celu utrzymania bieżącej płynności w okresie niższej aktywności inwestycyjnej – mówi Piotr Warmuła.
Walka o kontrakty
Damian Kaźmierczak, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB), tłumaczy, że polskie budownictwo od kilkunastu miesięcy tkwi w koniunkturalnym dołku, z którego od dłuższego czasu nie może się wydostać. Od stycznia do sierpnia tego roku produkcja budowlano-montażowa spadła o ponad 1 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Natomiast w 2024 r. spadek wyniósł aż 8 proc., najwięcej od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
- Główną przyczyną tej trudnej sytuacji jest jednoczesne spowolnienie dwóch kluczowych motorów branży: sektora publicznego, odpowiedzialnego za inwestycje państwowe, oraz sektora prywatnego realizującego projekty komercyjne – mówi Damian Kaźmierczak.
Dodaje, że inwestycje publiczne ugrzęzły w biurokratycznych procedurach i politycznych sporach. Spowalniają one realizację programów rządowych i opóźniają uruchomienie oraz dystrybucję pieniędzy unijnych z perspektywy finansowej 2021-27 i funduszy z Krajowego Planu Odbudowy.
- Napięta sytuacja budżetowa, znaczne kwoty konieczne na modernizację armii oraz rosnące wydatki socjalne mogą skutkować korektą trwających programów inwestycyjnych - mówi prezes PZPB.
Jego zdaniem w efekcie przedłużającej się dekoniunktury trwa ostra walka cenowa o każdy kontrakt, a firmy notują spadki przychodów i pogorszenie wyników finansowych. Wiele z nich podejmuje nadmierne ryzyko, próbując przede wszystkim przetrwać trudny okres albo zdobyć udziały w nowych, bardziej perspektywicznych segmentach rynku, w których wcześniej nigdy nie działały, jak choćby kolejowy czy energetyczny.
Dodatkowo na branżę niekorzystnie wpływają wciąż relatywnie wysokie stopy procentowe, napięcia geopolityczne i gospodarcze między światowymi mocarstwami, a przede wszystkim wojna w Ukrainie.
Warto jednak zwrócić uwagę, że mimo dużego spadku Barometru jego poziom wciąż utrzymuje się powyżej progu 50 pkt., co oznacza, że przedsiębiorcy widzą szanse na poprawę. Wartość głównego indeksu Barometru EFL na ostatni kwartał tego roku dla wszystkich badanych branż wyniosła 53,4 pkt., o 1,9 pkt. więcej niż trzecim kwartale.