Prezydent nie powinien podpisać ustawy przedłużającej prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, ponieważ pogłębi to niestabilność systemu emerytalnego - uważają eksperci Business Centre Club (BCC). Ich zdaniem konieczna jest debata społeczno-polityczna na temat przyszłości tego systemu.
Zgodnie z uchwaloną 27 lipca nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), górnicy będą mogli przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Jak stanowi konstytucja, na podpisanie lub zawetowanie ustawy prezydent ma 21 dni od dnia jej przedstawienia.
"Jeśli prezydent podpisze ustawę, deficyt bieżący Zakładu Ubezpieczeń Społecznych może przekroczyć w 2030 r. 50 mld zł" - powiedział na poniedziałkowej konferencji ekspert BCC, Wojciech Nagel. Zaznaczył jednak, że z projekcji przeprowadzonych przez ZUS wynika, iż przy utrzymaniu obecnego stanu systemu emerytalnego, w 2030 r. deficyt ten i tak będzie ogromny i wyniesie 35 mld zł.
"W skrajnym przypadku grozi to nawet załamaniem się systemu emerytalnego w Polsce" - powiedział na konferencji prezesa BCC Marek Goliszewski. Zaś problem emerytur górniczych to - jego zdaniem - jedynie "wierzchołek góry lodowej".
Według Goliszewskiego, BCC nie będzie apelować do prezydenta o zawetowanie ustawy ani sprawdzenie jej konstytucyjności przez Trybunał Konstytucyjny, ale "popiera logikę" takich apeli. Niedawno o zawetowanie ustawy wystąpił do prezydenta premier Marek Belka oraz przedsiębiorcy z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (PKPP) Lewiatan.
Zdaniem prezesa BCC, nie ma wątpliwości, iż górnikom należą się wcześniejsze świadczenia, ponieważ pracują w "morderczych warunkach". Należy jednak ponownie wynegocjować z górniczymi związkami zawodowymi system zabezpieczeń emerytalnych dla górników.
Eksperci BCC przedstawili na konferencji swoje propozycje zmian, jak m.in. reformę ZUS. "Zakład powinien stać się instytucją całkowicie przejrzystą, ponieważ obecnie nie wiadomo, kto tak naprawdę nim kieruje. Chcemy wprowadzić audytora, zwiększyć rolę konkursów i przetargów w jego zarządzaniu" - powiedział Nagel. BCC chce też znieść możliwość pozabudżetowego zadłużania się ZUS, które powiększa dług publiczny.
W systemie Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) przedsiębiorcy z BCC proponują umożliwienie OFE inwestycji w infrastrukturze oraz inwestycji zagranicznych, ponieważ pomoże to m.in. zmniejszyć ryzyko ich funkcjonowania.
Zaś w systemie III filara BCC proponuje zachęty podatkowe dla pracodawców i ubezpieczonych, z możliwością współpłacenia składki podstawowej przez pracowników (obecnie płaci ją wyłącznie pracodawca). Nagel zwraca uwagę, że w Polsce w III filarze jest 150 tys. osób, podczas gdy w Wielkiej Brytanii - 10,5 mln osób.
Zdaniem Nagla, konieczne jest szybkie uchwalenie ustawy o zakładach emerytalnych, które będą wypłacały przyszłym emerytom świadczenia z OFE. Wyjaśniał, że rolą OFE jest gromadzenie i zarządzanie środkami. Natomiast zakłady zostały przewidziane jako instytucje wypłacające, ale dotychczas nie powstały.