Należąca do koncernu Volkswagen brytyjska marka Bentley zamierza zmniejszyć liczbę pracowników poprzez program dobrowolnych odejść. Jak podano w komunikacie, nie jest jednak wykluczone, że w przyszłości zwolnienia będą przymusowe.

Bentley jeszcze przed pandemią koronawirusa nie osiągał wysokich wyników finansowych. Było to spowodowane utrzymującą się niepewnością wokół planów opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Luksusowa marka stawia obecnie na rozwój pojazdów niskoemisyjnych i bezemisyjnych. Do 2023 roku chce oferować w każdym swoim modelu napęd hybrydowy, a do 2026 roku wypuścić na rynek w pełni elektryczny pojazd.
Europejski przemysł motoryzacyjny został poważnie dotknięty pandemią koronawirusa, a fabryki i salony sprzedaży zamknięto na kilka tygodni. Sprzedaż nowych samochodów w Wielkiej Brytanii spadła w maju aż o 89 proc. rok do roku. Salony w tym kraju zostały ponownie otwarte z początkiem czerwca.
Branża liczy, że sytuacja zacznie ulegać poprawie po „odmrożeniu” gospodarki. Od początku pandemii europejskie koncerny motoryzacyjne, w tym Renault, BMW, Volvo i Volkswagen, zapowiedziały zwolnienie ok. 50 tys. osób.