- Zdołaliśmy wynegocjować roczną pauzę (w sprawie kontroli eksportu - PAP) w zamian za pewne rzeczy, których chciały Chiny - powiedział Bessent w rozmowie ze stacją Fox Business.
Zwrócił uwagę, że Pekin groził nałożeniem kontroli eksportowych na cały świat. - Prezydent Trump jako lider wolnego świata wynegocjował to porozumienie dla wszystkich - dodał.
Bessent zapowiedział, że w zamian za pauzę USA zawieszają na rok restrykcje, które utrudniają chińskim firmom zakup najnowocześniejszej technologii przez powiązane podmioty.
Pytany o spotkanie z premierką Japonii Sanae Takaichi, wyraził przekonanie, że Japończycy z czasem będą odchodzić od rosyjskiego gazu i będą częścią ogromnego projektu rurociągu budowanego na Alasce. - Jego częścią mogą być też Koreańczycy. Prezydent Xi jednostronnie podczas spotkania powiedział, że Chiny mogą być jego częścią - dodał. Podkreślił, że dzięki dominacji energetycznej USA mogą dostarczać na świecie energię zamiast Rosji.
Bessent poinformował też w rozmowie z Fox Business, że Chiny zgodziły się na zakup 12 milionów ton soi z USA w najbliższych miesiącach i dodatkowo przez kolejne trzy lata na zakup 25 ton rocznie. Przekazał też, że inne kraje w regionie zapowiedziały zakup kolejnych 19 ton tego towaru.
Z danych amerykańskiego resortu rolnictwa wynika, że Chińczycy, którzy w przeszłości byli głównym importerem soi z USA, od maja nie kupili tam ani jednej dostawy tego towaru. W ubiegłym roku nabyli ponad połowę eksportowanej amerykańskiej soi.
