Jak zauważyli autorzy raportu, kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej obniżające stopę referencyjną, przyczyniły się do ożywienia w III kwartale popytu na rynku mieszkaniowym, jednak w mniejszym stopniu, niż oczekiwała branża.
„Choć część klientów oczekujących na tańsze finansowanie zakupu zdecydowała się już wejść na rynek, nadal oceniamy, że tzw. zamrożony popyt stanowi znaczący potencjał zakupowy, który może zostać uwolniony pod warunkiem dalszej liberalizacji polityki monetarnej RPP, ale też stabilizacji rynku i sytuacji geopolitycznej” - stwierdził Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Andrzej Łukaszewski z Credipass zauważył z kolei, że popyt kształtowany jest nie tylko przez łagodzenie polityki pieniężnej NPB, ale także działania banków komercyjnych.
„Do tej pory dominowały kredyty z czasowo stałą stopą procentową (najczęściej pięcioletnią). Jednak spadek stawki referencyjnej WIBOR 3M oraz perspektywa dalszych obniżek stóp procentowych sprawiają, że zmienne oprocentowanie wraca do łask. Ożywiło to konkurencję wśród banków” - zaznaczył.
W opinii ekspertów, wielu potencjalnych nabywców czeka z podjęciem decyzji zakupu mieszkania nie tylko na tańsze kredyty, ale również obniżki cen na rynku mieszkaniowym.
Jak wynika z raportu, w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku na rynku wtórnym spadły średnie ceny sprzedawanych mieszkań w każdym z pięciu analizowanych. Z kolei na rynku pierwotnym widoczne nieznaczne spadki widać jedynie w Łodzi, a w pozostałych miastach ceny wzrosły. Jak wskazano w raporcie, wejście w życie tzw. ustawy o jawności cen mieszkań zwiększyło transparentność, co przyczynia się do wzrostu konkurencji, tym bardziej, że potencjalni nabywcy w coraz większym stopniu oczekują rabatów.
„Podaż mieszkań w ostatnim czasie adresowana jest głównie do klientów zainteresowanych zaspokojeniem własnych potrzeb mieszkaniowych. Rynek daleki jest od masowego inwestowania w lokale, jak to miało miejsce jeszcze 2-3 lata temu. Takie przetasowania powodują, że strona podażowa musi w dużej mierze zawierać transakcje finansowane za pomocą kapitału zewnętrznego. Tu jednak nadal barierą są wysokie, na tle Europy, koszty pozyskania finansowania, zbyt niska zdolność kredytowa przeciętnego nabywcy, a także problem zgromadzenia środków na wkład własny do kredytu” - zauważył Jańczuk.
Autorzy raportu zwrócili uwagę na zróżnicowanie zmian cenowych w III kwartale, do których doszło w poszczególnych miastach. W przypadku Warszawy i Wrocławia, średnią cenę metra kwadratowego podniosło uwzględnienie cen luksusowych mieszkań, które wcześniej nie były ujawniane.
„Warto zauważyć, że w Warszawie i Wrocławiu dostępnych jest najwięcej luksusowych nowych mieszkań o powierzchni ponad 100 mkw. i jednocześnie cenie ofertowej przekraczającej 20 tys. zł/m kw. Na tych rynkach wpływ ujawnionych drogich ofert na średnią cenę był największy” - zaznaczył cytowany w raporcie Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl.
Zdaniem ekspertów, w analizie cen na rynku deweloperskim na uwagę zasługuje również Łódź, gdzie w III kw. wyraźnie zwiększyła się oferta lokali w cenie 10-12 tys. zł/mkw.
„W minionym kwartale łódzcy deweloperzy uzupełniali swoją ofertę o mieszkania w cenie ofertowej wyraźnie niższej od rynkowej średniej. Przykładowo, średnia cena lokali wprowadzonych na łódzki rynek pierwotny we wrześniu br. wyniosła 10 561 zł/m kw. Ta konsekwentna strategia inwestorów przyczyniła się do spadku średniej ceny ofertowej 1 m kw. z Łodzi, która teraz jeszcze bardziej odbiega od pozostałych badanych rynków. W przypadku Łodzi, znaczenie miały też »jawnościowe« korekty cen z września, które były bardziej widoczne niż na innych rynkach” - zaznaczył Prajsnar.
