Złoto drożało pomimo umocnienia dolara i wzrostu rentowności obligacji USA po wypowiedzi szefa Fed wskazującej, że obniżka stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu nie jest przesądzona. Wcześniej przekonanie, że będą spadały na kolejnych posiedzeniach sprzyjało wzrostowi ceny złota. Popytu na kruszec utrzymał się również pomimo zmniejszenia obaw po spotkaniu prezydentów USA i Chin, zakończonym ustaleniami w sprawie handlu. Dla inwestorów ważniejsza była niska cena po korekcie rozpoczętej 21 października. Wsparciem okazał się również kwartalny raport Światowej Rady Złota (WGC), który pokazał, że popyt na kruszec osiągnął rekordowy poziom w trzecim kwartale. Louise Street, analityczka WGC przekonuje, że perspektywy dla złota pozostają optymistyczne w związku z oczekiwanym słabnięciem dolara oraz utrzymującym się ryzykiem stagflacji w USA. Powiedziała, że w ocenie analityków WGC „rynek nie jest wciąż nasycony”.
Na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z listopadowego kontraktu, który jest teraz wiodącym, rósł o 15,10 USD, czyli 0,4 proc., do 4001,30 USD. Pomimo zwyżki podczas poprzednich sesji złoto wciąż jest o prawie 8 proc. tańsze niż 20 października, kiedy osiągnęło rekordową wartość. Cena złota z najmocniej handlowanego, grudniowego kontraktu, rośnie o 0,65 proc. do 4026,80 USD. Na rynku kasowym kurs kruszcu rośnie natomiast o 0,55 proc. do 4022,45 USD.
