Eksport paliw wynosił we wspomnianym okresie średnio 1,89 mln baryłek dziennie. Spadek wynikał zarówno z zakłóceń w działalności rosyjskich rafinerii, spowodowanych przez ukraińskie ataki, jak i zachodnich sankcji. Dane wskazują, że o ile eksport diesla wzrósł o 2 proc. do ok. 740 tys. baryłek dziennie, to o 3 proc. do 317 tys. baryłek dziennie zmniejszyły się dostawy nafty i o 10 proc. do 710 tys. baryłek dziennie spadły dostawy oleju opałowego. Bloomberg zaznacza, że wpływ na rosyjski eksport paliw mogły mieć również gorsze warunki atmosferyczne w ostatnim czasie, które utrudniały pracę rosyjskich portów.
Bloomberg przypomina, że po zaprzestaniu przez Rosję publikacji danych o produkcji ropy, analitycy wykorzystują do szacowania jej wielkości dane o transporcie morskim surowca. Ostatnie wskazują na spadek z najwyższego poziomu od prawie 2,5 roku. Wyraźnie zmniejszyła się w ubiegłym roku wysyłka ropy z rosyjskich portów na Bałtyku.
