Bezpieczne lokaty znów mają wzięcie

Katarzyna Łasica
opublikowano: 2006-07-18 00:00

Konflikt ostudził zapał inwestorów, którzy z obawy przed eskalacją kryzysu zaczęli inwestować w złoto i ropę.

Złoto osiągnęło wczoraj najwyższą cenę od ośmiu tygodni. Za uncję płacono nawet 677,2 USD, czyli najwięcej od połowy maja, kiedy notowano poziom 730 USD. Cena ropy osiągnęła natomiast przed południem kolejny historyczny rekord. Za baryłkę trzeba było płacić 78,18 USD. Potem sytuacja się uspokoiła. Pod koniec dnia kosztowała 74,75 USD.

Zwyżki spowodowały obawy inwestorów, że w przybierający na silne konflikt bliskowschodni mogą zaangażować się wkrótce kraje będące czołowymi producentami tego surowca.

Iran, czwarty co do wielkości producent ropy na świecie, oraz Syria popierają Hezbollah. To właśnie perspektywa wejścia w konflikt tych dwóch krajów budzi największe obawy na rynku ropy.

— Wzrost cen surowców jest sytuacją naturalną, biorąc pod uwagę wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Złoto jest bezpieczną inwestycją. Bez względu na to, czy jest wojna, czy też jej nie ma, pozostaje gwarantem wartości — mówi Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego.

Z powodu wojny zniżkowały też indeksy giełdowe.