Wtorkowe wybory uzupełniające do Senatu USA zadecydują nie tyle o tym, która partia będzie kontrolować tę izbę, ale przede wszystkim określą kształt przyszłej polityki USA. Walka toczy się o dwa miejsca, skalę ekspansji fiskalnej, siłę długofalowego uderzenia w USD, ale też przejściowego w Wall Street.
Dojdzie do dwóch niezależnych pojedynków o miejsca w Senacie. W pierwszym republikański senator David Perdue walczy z demokratą Jonem Ossoffem w zwykłych wyborach do Senatu. W drugim republikańska senator Kelly Loeffler walczy z demokratą Raphaelem Warnockiem. Wyścigi są dwa, ale z uwagi na to, że przynależność partyjna będzie mieć większe znaczenie bardziej niż osobiste poglądy kandydatów, powinniśmy oczekiwać podobnego rozkładu głosów. Głosy złożone drogą pocztową będą zliczane z opóźnieniem (stąd i wyniki mogą pojawić się dopiero w kolejnych dniach), więc podobnie jak podczas wyborów w listopadzie można spodziewać się początkowej przewagi kandydatów Republikanów. Im mniejsza ona będzie dziś wieczorem, tym większa szansa na końcowe zwycięstwo Demokratów.