W połowie października zakończyło się trwające pół roku Expo 2025 w Osace. Jego wyniki podsumowała Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH), która odpowiadała za udział naszego kraju w tym wydarzeniu.
Ekspresowe tempo, dobry efekt
Światowa wystawa przyciągnęła 29 mln osób, natomiast polski pawilon odwiedziło ponad 1,3 mln. To duży sukces, szczególnie że przez rządowe zawirowania Polska przygotowała się do niej i zbudowała swój pawilon w rekordowo szybkim tempie siedmiu miesięcy.
— Do naszego pawilonu niemal cały czas stała dwugodzinna kolejka. To dowód, że jakość ekspozycji była na wysokim poziomie — zapewniał Jacek Tomczak, komisarz generalny sekcji polskiej Expo 2025, podczas spotkania podsumowującego udział Polski w wystawie.
Tak duża liczba odwiedzających powinna przełożyć relacje naukowe, kulturalne i biznesowe z Japonią. Pogłębieniu tych ostatnich służyły dwa duże wydarzenia biznesowe — forum eksportowe i forum inwestycyjne.
— Japonia była pierwszym azjatyckim krajem, który zdecydował się zainwestować w Polsce. W Azji najważniejsze jest zaufanie i lojalność. Relacje buduje się tam przez lata. Wydarzenia, które zorganizowaliśmy podczas Expo w Osace, były okazją do pogłębienia biznesowych więzi między polskimi i japońskimi firmami — powiedział Michał Jaros, wiceminister rozwoju i technologii.
W Forum eksportowym wzięli udział polscy przedsiębiorcy zainteresowani ekspansją na rynek japoński, m.in. z branż medycznej, farmaceutycznej, IT, kosmetycznej, zielonych technologii i rolno-spożywczej. Byli także przedstawiciele sektora fintech i gamingowego. Natomiast Forum inwestycyjne było skierowane do japońskich inwestorów. Oba wydarzenia zgromadziły w sumie ponad 750 przedsiębiorców i inwestorów. Skutkowały konkretnymi umowami. Polska firma Astor podpisała z Kawasaki Robotics porozumienie w sprawie dystrybucji robotów Astorino przez kanały japońskiego giganta. Obie firmy współpracują ze sobą już od lat, ale teraz współpracę chcą pogłębić.
Polska przyczółkiem do odbudowy Ukrainy
Na początku października japońskie ministerstwo gospodarki, handlu i przemysłu ogłosiło, że siedem japońskich firm zrealizuje projekty, które będą ulokowane w Polsce, a docelowo mają służyć odbudowie Ukrainy.
— Japonia traktuje nas jako partnera nie tylko inwestycji, ale jako państwo, od którego zacznie się odbudowa Ukrainy. Japońskie firmy wiedzą, że Polska to dobre miejsce dla projektów, które ostatecznie będą wspierać Ukrainę — mówił Michał Jaros.
To przede wszystkim projekty związane z nowymi technologiami i zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego oraz żywnościowego naszego wschodniego sąsiada. Japończycy planują stworzenie magazynów energii i projektów polegających na odbudowie nieruchomości. W grze są też technologie medyczne.
— Te siedem projektów to dopiero początek. Będą kolejne — zapewnił Michał Jaros.
Podczas Expo toczyły się też rozmowy z Toyotą, która w Polsce ma już fabrykę, ale myśli o kolejnych inwestycjach.
Szacunkowe koszty wydarzenia
Magdalena Skarżyńska, członek zarządu PAIH, podkreślała, że w czasie Expo w Osace zostały podpisane nie tylko umowy dotyczące współpracy między gigantami, ale też mniejszymi przedsiębiorcami. Na przykład fundacja zrzeszająca polskich hodowców gęsi białej podpisała porozumienie z japońskimi producentami kołder, kurtek i poduszek puchowych.
— W Osace byli także przedstawiciele specjalnych stref ekonomicznych. Umożliwialiśmy im kontakty z władzami samorządowymi, które mogą zaowocować kolejnymi kontraktami — mówiła Magdalena Skrażyńska.
Jej zdaniem ponad 500 wydarzeń kulturalnych zorganizowanych podczas Expo przyciągnie do Polski rzeszę turystów.
— W 2024 r. Polskę odwiedziło 34 tys. turystów z Japonii. Szacujemy, że każdy japoński turysta zostawia u nas 3 tys. EUR. W tym roku liczba odwiedzających może sięgnąć 60 tys. — uważa Magdalena Skarżyńska.
Szacowany koszt udziału Polski w Expo to około 180 mln zł. Ostateczne wyliczenia pojawią się w ciągu kilku tygodni. Własny pawilon w Osace miało razem z Polską 49 krajów.
Następne Expo odbędzie się w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, w 2030 r.