Blachownia ma gotową strategię

Anna Bytniewska
opublikowano: 2002-10-17 00:00

Petrochemia Blachownia, producent komponentów chemicznych, czeka na aprobatę przez Ciech, który jest jej właścicielem, nowej strategii. Jej efektem ma być podwojenie przychodów do 2007 r. Nie uda się to bez pomocy Orlenu.

Ciech, największa krajowa grupa chemiczna, nie podjęła jeszcze decyzji o zaaprobowaniu strategii dla Petrochemii Blachownia z Kędzierzyna-Koźla, spółki zależnej. Projekt jest ambitny. Zakłada, że firma zainwestuje w ciągu pięciu lat blisko 100 mln zł.

Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na rozwój produkcji etylobenzenu. Blachownia chce także zwiększyć produkcję biopaliw z 14 do 20 mln litrów. Ciech i Petrochemia Blachownia nie chcą na razie ujawniać szczegółów, poza wstępnymi prognozami, dotyczącymi wzrostu sprzedaży.

W tym roku przychody Blachowni będą oscylować wokół 250-260 mln zł. Jeżeli powiodą się plany inwestycyjne, będzie mogła zwiększyć zatrudnienie o kilkadziesiąt osób. Obecnie daje pracę 195 osobom.

Aby strategia dla Petrochemii Blachownia, jednej z najlepszych spółek Ciechu, powiodła się, konieczne jest rozszerzenie współpracy z PKN Orlen w zakresie dostaw etylenu, a także zwiększenie przez tego giganta wielkości odbieranych biopaliw. Blachownia potrzebuje 35 tys. ton etylenu rocznie. Rozmowy między obiema spółkami już trwają. Zdaniem przedstawicieli Ciechu, na razie „za wcześnie jest mówić o konkretnych rozstrzygnięciach”. Co ciekawe, pragnący zachować anonimowość przedstawiciel PKN poinformował, że koncern zawarł z Ciechem porozumienie o nieudzielaniu informacji w tej sprawie.

W Ciechu trwają teraz prace nad dopasowaniem strategii restrukturyzacyjnych i inwestycyjnych poszczególnych spółek do strategii całej grupy. Przedstawiciele Ciechu nie wykluczają, że mogą się one zakończyć w tym miesiącu. Restrukturyzacja grupy nie będzie łatwa, ponieważ niektóre spółki znajdują się w nie najlepszej kondycji. W tej grupie są m.in. ZCh Alwernia czy ZCh Soda-Mątwy.