Dow Jones wzrósł o 1,34 proc. do 48 704,01 pkt, a S&P 500 o 0,21 proc. do 6901,00 pkt, zaś Nasdaq Composite zniżkował o 0,25 proc. do 23 593,86 pkt. Nowy rekord ma na swoim koncie także indeks spółek o małej i średniej kapitalizacji Russell 2000 - zwyżkował o 1,13 proc. do 2589,03 pkt.
Zwyżkowało 21 z 30 spółek z indeksu Dow Jones, w tym najmocniej Visa (+6,11 proc.). Sesję na plusie zakończyło również 8 z 11 głównych sektorów S&P 500. Najwięcej zyskał sektor materiałów (+2,23 proc.), zaś najmocniej zniżkowały usługi komunikacyjne (-1,01 proc.).
Oracle z dwucyfrowym spadkiem na koniec sesji
Kwartalne wyniki amerykańskiego giganta tworzącego oprogramowanie stosowane w centrach danych okazały się gorsze od rynkowych oczekiwań, co na nowo rozbudziło w inwestorach obawy dotyczące kondycji sektora, w tym szczególnie firm związanych ze sztuczną inteligencją. Był to jeden z powodów tego, że inwestorzy zwrócili się na czwartkowej sesji w kierunku akcji wartościowych.
Środowa obniżka stóp procentowych była powszechnie oczekiwana i sama w sobie nie wpłynęła znacząco na rynki. Według danych CME Group inwestorzy oceniają na 71 proc. prawdopodobieństwo, że Fed obniży stopy co najmniej dwukrotnie w przyszłym roku. To wzrost w porównaniu z 64 proc. na krótko przed środową decyzją.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 236 tys. i wzrósł o 44 tys. w ciągu tygodnia. Ekonomiści podkreślają jednak, że gwałtowne przyspieszenie to najprawdopodobniej efekt trudności związanych z sezonową korektą danych, a nie realne pogorszenie sytuacji na rynku pracy.
Styczniowe kontrakty na ropę WTI zniżkowały o 1,09 proc. do 57,81 USD za baryłkę, a na ropę Brent o 1,14 proc. do 61,50 USD za baryłkę. Cena złota spot wzrosła o 1,1 proc. do 4274,34 USD za uncję, a rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych utrzymała się na poziomie 4,14 proc.
