Agencja przypomina, że prezydent Donald Trump nakazał w lutym Departamentowi Handlu przeprowadzenie dochodzenia w sprawie potencjalnych ceł na miedź. Dał mu na to 270 dni. Rynek spodziewał się decyzji o wprowadzeniu ceł po tym czasie. Informatorzy Bloomberga twierdzą jednak, że może to nastąpić dużo szybciej. Wskazują, że dochodzenie wydaje się formalnością, więc jego wynik może być podany wcześniej niż po okresie 270 dni, który jest na jego przeprowadzenie. Już w lutym doradca Białego Domu, Peter Navarro, mówił, że wynik dochodzenia powinien być znany szybko.
Prezydent Trump mówił, że może wprowadzić nawet 25 proc. cło na miedź, jak to zrobił w przypadku stali i aluminium. Nie ukrywał, że celem jest spowodowanie zwiększenia produkcji strategicznie ważnych metali w kraju. Na razie skutkiem jest tylko rekordowy kurs miedzi w USA, przekraczający znacząco ten na światowych rynkach.
W środę kurs miedzi z najmocniej handlowanych, majowych kontraktów dochodził na Comex do rekordowych 5,3740 USD za funt. Obecnie rośnie o 0,6 proc. do 5,2405 USD za funt. To oznacza 11544 USD za tonę. Na giełdzie w Londynie miedź tanieje w środę o 1,6 proc. do 9955 USD za tonę. Li Yaoyao, analityk Xinfu Futures Co. tłumaczy, że spadek ceny w Londynie to efekt przekonania o niższym popycie, wynikającym z tego, że traderzy mogą mieć mniej czasu na wysłanie miedzi na amerykański rynek przed wprowadzeniem ceł.
Miedź drożeje w tym roku w USA o ok. 30 proc. W Europie jej cena wzrosła w tym samym czasie o ok. 14 proc.