Zmiany w Kodeksie Pracy nie spowodują radykalnej poprawy sytuacji, uważa prezes Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Henryka Bochniarz. Nowelizacja jego zapisów jest jednak jej zdaniem koniecznym elementem reformy rynku pracy mającej spowodować spadek bezrobocia.
- My nie oczekujemy cudów po tych zmianach. Byłoby złudne myślenie, że ta nowelizacja w sposób zasadniczy spowoduje, że rynek pracy w Polsce zacznie się polepszać, że bezrobocie będzie gwałtownie się obniżać - powiedziała Henryka Bochniarz, prezes PKPP.
Zaznaczyła, że pracodawcy czekają na wprowadzenie kolejnych ustaw rządowego programu „Przedsiębiorczość-rozwój-praca”. Bochniarz podkreśliła, że dzięki zmianom wprowadzonym w całym pakiecie ustaw ‘otoczenie, w którym funkcjonują polskie przedsiębiorstwa, zmieni się na lepsze’.
- Wtedy będzie można oczekiwać, że w ciągu roku, dwóch, dojdziemy do bezrobocia przynajmniej jednocyfrowego - powiedziała Bochniarz.
W środę prezydent podpisał nowelizację Kodeksu pracy. Wprowadzone zmiany przewidują m.in. nieodpłatny pierwszy dzień zwolnienia trwającego nie dłużej niż 6 dni.
MD, PAP