Zarządzający aktywami wartości 1 bln USD kanadyjski Brookfield jest jednym z głównych graczy zaangażowanych w tworzenie infrastruktury AI.
- Potrzebujemy ogromnego kapitału. Szacujemy, że będzie to około 7 bilionów dolarów. To duża kwota – powiedział Hadley Peer Marshal, dyrektor finansowy Brookfield Asset Management. - To jednak przyniesie około 10 bilionów dolarów wzrostu produktywności rocznie – dodał.
Brookfield szacuje, że aby sprostać popytowi na AI w ciągu następnej dekady konieczne jest przeznaczenie około 2 bln USD na „fabryki AI”, czyli organizacje, które mają procesy, zasoby i know-how, aby seryjnie tworzyć nowe aplikacje i usługi oparte na AI. Około 4 bln USD ma pochłonąć tworzenie infrastruktury obliczeniowej, a około 500 mld USD musi być wydane na zapewnienie energii i jej przesyłu oraz „strategiczne sąsiedztwo”, czyli bliskość danych, modeli i infrastruktury obliczeniowej.
Wydatki na AI budzą wątpliwości
Gigantyczne wydatki konieczne dla szybkiego rozwoju AI budzą u niektórych wątpliwości. W ubiegłym miesiącu David Einhorn, założyciel funduszu hedgingowego Greenlight Capital ostrzegał, że bezprecedensowe wydatki na infrastrukturę AI mogą spowodować destrukcję ogromnych zasobów kapitału, nawet jeśli sama technologia faktycznie okaże się przełomowa.
Einhorn określił jako ekstremalną kwotę 1 bln USD łącznych inwestycji w AI zapowiedzianych przez największe firmy uczestniczące w boomie nowej technologii. Choć oczekuje, że da ona światu nawet większe korzyści niż jest to obecnie prognozowane, to ma wątpliwość, czy „wydawanie biliona dolarów rocznie lub 500 miliardów dolarów rocznie” przyniesie dobre rezultaty firmom inwestującym te pieniądze.
- Kwoty, którymi się rzuca, są tak ekstremalne, że naprawdę, naprawdę trudno je zrozumieć - mówił Einhorn. - Istnieje realna szansa, że w tym cyklu nastąpi ogromna destrukcja kapitału – ostrzegał.