Według danych firmy badawczej Dataforce, chińskie marki już po raz czwarty w tym roku osiągnęły rekordowy udział w sprzedaży hybryd plug-in w Europie, który w sierpniu 2025 r. wyniósł 9,8 proc. Rynek aut w pełni elektrycznych wypadł niewiele gorzej – udział spadł minimalnie z lipcowych poziomów do 9,6 proc., ale wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim pułapie.
Jak pokazują dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (EAPA), od początku roku do sierpnia rejestracje samochodów elektrycznych w Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i krajach EFTA wzrosły o 26 proc., a sprzedaż hybryd plug-in aż o 28 proc. Dla porównania, cały rynek samochodowy odnotował w tym samym czasie zaledwie 0,4 proc. wzrostu. Chińskie marki, dzięki agresywnej polityce cenowej i coraz szerszej gamie modeli, wyraźnie przejmują inicjatywę na rynku, zagrażając pozycji europejskich gigantów, takich jak Volkswagen czy Stellantis.
Liderzy ekspansji: BYD i Leapmotor
W sierpniu najlepsze wyniki odnotował BYD, który zarejestrował w Europie 7109 aut elektrycznych – co oznacza imponujący wzrost o 114 proc. rok do roku. Drugie miejsce zajął MG (2562 sztuki), a za nim uplasował się Leapmotor, który odnotował 2019 rejestracji, co jest dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę jego debiut na Starym Kontynencie. Inne chińskie marki również wykazały silną dynamikę: Xpeng zwiększył sprzedaż o 62 proc., a Zeekr aż o 188 proc. Łącznie wszystkie chińskie marki sprzedały w sierpniu w Europie 14 783 samochody elektryczne, co stanowi wzrost o 89 proc. rok do roku.
Cła nie zatrzymały ekspansji
Choć Unia Europejska nałożyła dodatkowe cła na importowane z Chin pojazdy elektryczne, producenci tacy jak BYD czy Leapmotor nie zwalniają tempa. Firmy zwiększają sprzedaż hybryd plug-in, a jednocześnie inwestują w budowę nowych fabryk na Starym Kontynencie. Taka strategia ma na celu zminimalizowanie wpływu barier handlowych i umożliwienie dalszej, dynamicznej ekspansji na europejskim rynku.