Niska inflacja w Szwajcarii zwiększa presję na bank centralny

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-10-02 10:27

We wrześniu inflacja w Szwajcarii wyniosła zaledwie 0,2 proc. rok do roku – poniżej oczekiwań rynku i przy jednoczesnym narastaniu problemów związanych z amerykańskimi cłami. Stabilnie niskie ceny stawiają przed Szwajcarskim Bankiem Narodowym (SNB) trudne decyzje dotyczące polityki pieniężnej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ceny konsumpcyjne w Szwajcarii we wrześniu 2025 r. wzrosły o 0,2 proc. rok do roku, wynika z danych urzędu statystycznego. To identyczny wynik jak w sierpniu, ale nieco poniżej rynkowych prognoz na poziomie 0,3 proc. Tym samym był to czwarty z rzędu miesiąc dodatniej inflacji.

W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne spadły o 0,2 proc., co oznacza pogłębienie spadku względem sierpnia (-0,1 proc.).

Podstawowa inflacja, po wyłączeniu cen energii i innych zmiennych składników, wyniosła 0,7 proc., czyli nieco wyżej niż wskazuje ogólny wskaźnik. Dla porównania, inflacja w strefie euro we wrześniu była znacznie wyższa i osiągnęła 2,2 proc.

Według zharmonizowanego wskaźnika UE, inflacja w Szwajcarii wyniosła natomiast równe zero, co jeszcze mocniej uwidacznia różnice w dynamice cen między Szwajcarią a sąsiadami z Unii Europejskiej.

Cła z USA coraz większym obciążeniem

Niska inflacja zbiega się w czasie z pogarszającą się sytuacją handlową. Po wprowadzeniu przez Stany Zjednoczone 39-proc. ceł na szwajcarskie towary oraz dodatkowych dopłat na leki markowe, eksport do USA gwałtownie osłabł. Prognozy ekonomistów wskazują, że w trzecim kwartale gospodarka może się skurczyć o 0,2 proc., co byłoby pierwszym spadkiem od ponad dwóch lat.

Instytut KOF obniżył prognozę wzrostu PKB na 2026 rok do 0,9 proc., podczas gdy SNB pozostaje nieco bardziej optymistyczny, przewidując wzrost rzędu 1,5 proc.

Dylematy banku centralnego

Szwajcarski Bank Narodowy obniżył już stopy procentowe do zera, ale wstrzymuje się przed wprowadzeniem ujemnych stawek z obawy o stabilność systemu finansowego. Część ekonomistów oczekuje jednak, że decyzja o dalszym luzowaniu może zapaść na grudniowym posiedzeniu.

Alternatywą dla obniżek stóp są interwencje walutowe. Dane wskazują, że po ogłoszeniu przez USA nowych ceł bank centralny dokonał pierwszych istotnych zakupów walut od ponad trzech lat, by osłabić franka i złagodzić presję na eksport.