Według danych brytyjskiego Urzędu Statystyk Narodowych (ONS), wolumen sprzedaży detalicznej wzrósł w lipcu 2025 r. o 0,6 proc. w porównaniu z czerwcem. To wynik lepszy od prognoz ekonomistów, którzy zakładali wzrost jedynie o 0,2 proc. Jednak w ujęciu rocznym sprzedaż zwiększyła się o 1,1 proc. mniej niż oczekiwane 1,2 proc.
Korekty obniżyły wcześniejsze wyniki
ONS zrewidował w dół dane za czerwiec – z 0,9 proc. do 0,3 proc. miesięcznego wzrostu. Skorygowano również starsze statystyki, ponieważ wcześniejsze metody sezonowej korekty nie uwzględniały świąt, takich jak Wielkanoc, ani różnic w długości okresów zbierania danych w poszczególnych miesiącach.
Publikacja danych nie wywołała większych zmian na rynku walutowym – kurs funta szterlinga pozostał stabilny.
Wydatki napędzały pogoda i sport
Wzrost sprzedaży w lipcu wspierały wysokie temperatury i sportowe emocje. Brytyjskie Konsorcjum Handlu Detalicznego informowało wcześniej, że wydatki konsumentów – głównie w dużych sieciach – zwiększyły się o 2,5 proc. w ujęciu nominalnym. Największy udział miały zakupy żywności i letnich ubrań, a tegoroczny lipiec był piątym najgorętszym w historii pomiarów.
Jednak po uwzględnieniu inflacji, zwłaszcza rosnących cen żywności, realny wolumen zakupów zmniejszył się.
Elektronika skorzystała na upałach
Na pogodowym boomie zyskały także sklepy z elektroniką. Sprzedawca sprzętu AGD i RTV informowali, że popyt na klimatyzatory i wentylatory znacząco wzrósł.