
Puste półki w sklepach skłoniły kolejną już sieć handlową do radykalnych decyzji. Sainsbury’s, jedna z największych brytyjskich sieci marketów, nie może poradzić sobie z paniką na rynku i wprowadza limity sprzedaży. Ogłosiła, że pierwszeństwo dostaw przy zamówieniach żywności on-line będą mieć teraz osoby starsze (pow. 70 r. życia) i chore. W Sainsbury’s będą też obowiązywać limity produktów do kupienia – każdy może kupić do 3 sztuk jednego produktu. W ten sposób sieć handlowa „chce mieć pewność, że każdy będzie miał zagwarantowany dostęp do tego, co potrzebuje”. Wcześniej ograniczcenia w Sainsbury's dotyczyły tylko wybranych produktów (papieru toaletowego, mydła i mleka z długim terminem ważności).
W czwartek w stacjonarnych sklepach sieci, po ich otwarciu, przez pierwszą godzinę wstęp i czas na zakupy będą mieć wyłącznie osoby starsze i niepełnosprawni.
Wcześniej w Wielkiej Brytanii podobne limity sprzedaży wprowadziło też Aldi – sieć sprzedaje maksymalnie 4 sztuki jednego produktu. Tesco i Boots wprowadziły limity sprzedaży podczas jednorazowych zakupów tylko niektórych produktów, takich jak pasta do zębów, chusteczki i płyny do dezynfekcji rąk. Lidl i inne markety na Wyspach zdecydowały się natomiast na wprowadzenie specjalnych przywilejów podczas zakupów dla osób starszych.
Sebastian James, dyrektor wykonawczy Boots, tłumaczy, że problemem nie jest malejąca podaż, ale rosnący popyt.
- Żaden dostawca towarów nie jest w stanie sprostać nagłemu, niespodziewanemy dziesięciokrotnemu wzrostowi popytu – powiedział w wywiadzie z BBC Sebastian James.