W wywiadzie udzielonym agencji Bloomberg Marczenko stwierdził, że trwająca wojna z Rosją jest coraz bardziej kosztowna i rząd bez pomocy zewnętrznej nie byłby w stanie jej finansować i zarządzać finansami państwa.
Pakiet amerykańskiej pomocy o wartości 61 mld USD pomoże jedynie pokryć luki budżetowe na ten rok. Z kwoty zatwierdzonej w środę przez prezydenta Joe Bidena 7,8 miliarda dolarów zostanie przeznaczone na potrzeby budżetowe. Jednak gwałtowny wzrost wydatków wojskowych i niepewność co do tego, jak długo potrwa wojna, mogą spowodować pogłębienie się dziury budżetowej w przyszłym roku.
Obserwujemy ogromne ograniczenia finansowe i stres z powodu dodatkowych wydatków wojskowych – przyznał Marczenko.
Według ministra, w pierwszym kwartale musiano zwiększyć wydatki na obronę o 4 mld USD.
W swojej depeszy Bloomberg powołuje się na wyliczenia Instytutu Kilońskiego, według których, pomoc europejska dla Ukrainy nie wypełniła luki powstałej po opóźnieniu w wsparciu USA, co podkreśla pilność finansowania ze Stanów Zjednoczonych. W styczniu i lutym 2024 r. kraje europejskie przeznaczyły łącznie około 6 mld EUR (6,4 mld USD) na pomoc, z czego prawie całość na rzecz wojska.
Marczenko prognozuje, że jeśli w przyszłym roku wojna będzie kontynuowana w obecnym tempie, Kijów może odnotować „dodatkowy” deficyt w wysokości aż 12 mld USD.