Business intelligence czyli - rozwój BPSC

Kamila Kosiński
opublikowano: 2008-12-03 00:00

Nowy główny akcjonariusz i inwestycja portfelowa w oprogramowanie analityczne. Tak zakończy 2008 r. śląski dom software’owy BPSC.

Nowy główny akcjonariusz i inwestycja portfelowa w oprogramowanie analityczne. Tak zakończy 2008 r. śląski dom software’owy BPSC.

Emisja obligacji zamiennych na akcje chorzowskiego Biura Projektowania Systemów Cyfrowych (BPSC), producenta oprogramowania klasy ERP, jest już ukończona. Firma pozyskała dzięki temu około 6 mln zł, które przeznaczy m.in. na inwestycje w podmiot zajmujący się produkcją oprogramowania typu business intelligence. Według naszych informacji może to być katowicka spółka Doradztwo Gospodarcze i Zastosowania Informatyki Consorg. Szef BPSC nie chciał jednak potwierdzić tej informacji.

— Szczegóły naszego zaangażowania są przedmiotem rozmów między nami, obecnymi właścicielami spółki a inwestorem finansowym, który pojawi się w niej razem z naszą firmą. Zasadnicze decyzje już zapadły, mamy nawet wstępne porozumienie na piśmie, myślę więc, że wszystko powinno wyjaśnić się przed końcem roku — informuje Ignacy Miedziński, prezes BPSC.

W ostatnim czasie BPSC intensywnie inwestowało. W 2007 r. objęło 75 proc. udziałów w ukraińskiej spółce Kompass Plus, potem zainwestowało w katowicką firmę Proximus, warszawską ITalents i kupiło prawa do kodu źródłowego oprogramowania z zakresu tzw. miękkiego HR.

— Wszystkie te inwestycje prowadziliśmy ze środków obrotowych. Emisja obligacji pomoże nam uporządkować kwestie finansowe — zaznacza Ignacy Miedziński.

Ponad 85 proc. obligacji kupił fundusz inwestycyjny z grupy Discovery Global Citizens Master Fund (DGCMF), która przy okazji stała się największym akcjonariuszem BPSC. Co prawda, papiery dłużne będzie mogła wymienić na akcje dopiero w 2011 r., ale fundusz obejmujący obligacje skupił jednocześnie od pracowników i założycieli firmy prawie 10,5 proc. udziałów w spółce. DGCMF przejął też od grupy Small Enterprise Assistance Funds (SEAF) fundusz Caresbac Polska, kontrolujący prawie jedną trzecią akcji BPSC.

Grupa SEAF, kontrolująca do niedawna 63 proc. udziałów BPSC, chciała częściowo wyjść z inwestycji już w pierwszej połowie 2007 r. Spółka miała wtedy przeprowadzić emisję publiczną, której połowa miała przypadać na akcje sprzedawane przez SEAF. Nieoczekiwanie dobre wyniki finansowe spowodowały, że SEAF postanowił poczekać, by uzyskać lepszą cenę. Gdy w maju 2008 r. rozpoczęto przygotowania do debiutu giełdowego, okazało się jednak, że koniunktura nie sprzyjała już takim przedsięwzięciom i SEAF na rynku publicznym nie mógł uzyskać satysfakcjonującej go ceny walorów BPSC.