W IV kw. 2023 r. Asseco Poland osiągnęło 138,6 mln zł zysku netto — wynika z szacunkowych danych. To wynik o 10 proc. wyższy r/r i o 11 proc. od oczekiwań analityków. W całym ubiegłym roku zysk netto wyniósł 482,8 mln zł i był o 4 proc. niższy od wypracowanego w historycznie rekordowym 2022 r.
Zbliżone rok do roku wyniki mogą rozbudzić oczekiwania na porównywalną dywidendę. Jeszcze przed publikacją szacunków za IV kw., które okazały się lepsze od oczekiwań, konsens analityków podawany przez Bloomberga wskazywał na 3,23 zł akcję. To tylko niewiele mniej niż ubiegłoroczna rekordowa wypłata, która wyniosła 3,5 zł. Z analizy raportu analityków wynika, że część brokerów prognozuje nawet możliwość wypłaty wyższej dywidendy niż w ubiegłym roku — są prognozy nawet na poziomie 3,7 zł.
Tymczasem rynek wydaje się nie uwzględniać istotnych zmian, które zaszły w rachunku przepływów pieniężnych grupy. W ubiegłym roku Asseco kupiło ponad 14,8 mln akcji własnych po 80 zł, wydając na ich skup 1,18 mld zł. O planach takiego posunięcia PB informował jako pierwszy. Skup sfinansowało kredytem z PKO BP wysokości 1 mld zł, reszta kwoty pochodziła z kapitałów własnych. W wyniku skupu zmieniła się też struktura akcjonariatu spółki — Cyfrowy Polsat sprzedał dużą część pakietu i przestał być jej największym akcjonariuszem.
Od czasu buy-backu Asseco musi obsługiwać dług, a spłata kapitału plus odsetki, zgodnie z wcześniejszymi informacjami, to około 160 mln zł rocznie. Z drugiej strony skupione akcje nie są uwzględniane przy wypłacie dywidendy.
Po przeprowadzeniu skupu przedstawiciele Asseco informowali, że spółka zakłada kontynuację dotychczasowej polityki dywidendowej, czyli wypłatę co najmniej 50 proc. jednostkowego zysku. Jednocześnie zarząd Asseco, który zawsze miał bardzo konserwatywne podejście do zadłużenia, przy rekomendacji musi brać pod uwagę aktualną i prognozowaną sytuację finansową i płynnościową oraz plany inwestycyjne spółki.
Rekomendację w sprawie dywidendy Asseco przedstawi prawdopodobnie 27 marca przy okazji publikacji raportu za 2023 r. Na możliwość wyraźnie niższej wypłaty niż przed rokiem zwraca uwagę Sobiesław Pająk, szef analityków w DM BOŚ.
— Rynek oczekuje prawdopodobnie zbyt wysokiej dywidendy za 2023 r. Ja szacuję, że minimalna wypłata to około 2,5 zł, natomiast górny przedział to około 2,7 zł. Taki lub zbliżony poziom wypłaty może być utrzymany też w kolejnych czterech latach, czyli do czasu spłaty kredytu — mówi Sobiesław Pająk.
Jednostkowy zysk netto Asseco za ubiegły rok prognozuje na poziomie 350 mln zł — to zysk raportowany uwzględniający dywidendy otrzymane od spółek zależnych. Wielkość kontrybucji spółki matki do skonsolidowanego zysku grupy prognozuje na 134 mln zł.
Analityk wskazuje też czynniki, które mogą negatywnie wpływać na wysokość dywidendy.
— Jeśli spółka planowałaby jakieś większe inwestycje lub wyniki się pogorszyły, to oczywiście górny przedział byłby nieosiągalny. Asseco nie lubi długu, a umowa z PKO BP daje możliwość nadpłaty kredytu. Gdyby na to się zdecydowało, to także raczej nie należy myśleć o górnym przedziale — uważa Sobiesław Pająk.
Zakłada, że do czasu wypłaty dywidendy spółce nie uda się sprzedać akcji własnych, a docelowo będą one prawdopodobnie umorzone. Asseco wcześniej informowało, że bazowy plan to sprzedaż akcji kilku inwestorom finansowym po cenie nie niższej niż zapłacona w skupie.


