Cena ropy Brent zamknęła poniedziałkową sesje na poziomie 73,91 USD za baryłkę, tracąc 0,58 USD, co oznacza spadek o 0,8 proc. w porównaniu do piątkowego zamknięcia na najwyższym poziomie od 22 listopada. Z kolei cena ropy West Texas Intermediate (WTI) spadła o 0,58 USD, osiągając poziom 70,71 USD za baryłkę, również notując spadek o 0,8 proc. po wcześniejszym najwyższym zamknięciu od 7 listopada.
W ubiegłym tygodniu ceny ropy rosły na skutek oczekiwań, że podaż surowca zostanie ograniczona z powodu dodatkowych sankcji nałożonych na Rosję i Iran, a także prognoz obniżenia stóp procentowych w USA i Europie, co mogłoby zwiększyć popyt.
Wolniejszy od oczekiwań wzrost sprzedaży detalicznej w Chinach wywiera presję na rząd w Pekinie, aby wzmocnił stymulację dla gospodarki osłabionej m.in. przez cła nałożone przez Stany Zjednoczone.
Negatywna perspektywa gospodarcza Chin wpłynęła na decyzję grupy producentów ropy OPEC+, która odroczyła plany zwiększenia produkcji do kwietnia.