Administracja prezydenta Joe Bidena nałożyła w piątek nowe sankcje, które obejmują rosyjskich producentów ropy, tankowce, pośredników, handlowców oraz porty. Działania te mają na celu uderzenie we wszystkie etapy produkcji i dystrybucji rosyjskiej ropy.
Kontrakty na ropę Brent wzrosły podczas piątkowej sesji o 2,53 USD, czyli 3,3 proc., osiągając poziom 79,45 USD za baryłkę o godz. 18:16, a w trakcie sesji przekroczyły nawet poziom 80 USD (po raz pierwszy od 7 października zeszłego roku).
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate wzrosły natomiast o 2,38 USD, czyli 3,2 proc., do 76,30 USD za baryłkę, również osiągając trzymiesięczne maksimum.
Oba kontrakty zanotowały wcześniej wzrosty przekraczające 4 proc. po tym, jak w Europie i Azji zaczęto rozpowszechniać niezweryfikowany dokument opisujący zakres sankcji.
Eksport ropy z Rosji będzie zakłócony
Źródła związane z rosyjskim handlem ropą oraz indyjską rafinacją poinformowały agencję Reuters, że sankcje spowodują znaczne zakłócenia w eksporcie rosyjskiej ropy do jej kluczowych odbiorców – Indii i Chin.
Według niektórych analityków termin wprowadzenia sankcji, zaledwie kilka dni przed inauguracją Donalda Trumpa na prezydenta USA, może sprawić, że nowy prezydent utrzyma je w mocy i wykorzysta jako narzędzie negocjacyjne w rozmowach o traktacie pokojowym dotyczącym Ukrainy.
