Wystąpienie na drogę sądową przeciwko Najwyższej Izbie Kontroli, która poinformowała o nieprawidłowościach przy przetargu na budowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), zapowiedział we wtorek p.o. dyrektora Departamentu Rejestrów Państwowych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) Gustaw Pietrzyk.
Na konferencji prasowej w połowie stycznia NIK poinformowała, że straty, powstałe w wyniku nieprawidłowości w przeprowadzeniu przetargu ma budowę systemu informatycznego CEPiK wyniosły ponad 2,5 mln zł. Izba zapowiedziała wówczas, że złoży doniesienie do prokuratury w tej sprawie. Domaga się także odwołania ze stanowiska Gustawa Pietrzyka, który nadzorował budowę systemu CEPiK.
"Zdecydowałem się wystąpić na drogę sądową przeciwko NIK. Chcę bronić swojego dobrego imienia, a także pokazać, w jaki sposób patrzy się na informatyzację administracji publicznej" - powiedział Pietrzyk podczas wtorkowej konferencji "Państwo w mikro- i makroskali".
Dodał, że MSWiA upubliczniło na swoich stronach internetowych wszystkie informacje o budowie systemu CEPiK. Resort wystąpił także do NIK o upublicznienie ekspertyz oraz opinii biegłego, które były podstawą do sformułowania wniosków z kontroli, poinformował Pietrzyk.
Według niego, "jeśli NIK ujawni te informacje, to każdy będzie mógł zobaczyć, na jakich kruchych podstawach Izba sformułowała wyniki kontroli".
W raporcie dotyczącym kontroli przetargu na budowę systemu informatycznego CEPiK, Izba wykazała nieprawidłowości w trzech z czterech umów zawartych przez resort spraw wewnętrznych w latach 2000-2002 z firmą konsultingową Infovide na przygotowanie dokumentacji przetargowej oraz nadzór nad budową i wdrożeniem systemu CEPiK.
Według kontrolerów Izby, nieprawidłowości w realizacji tych umów dotyczą m.in. odebrania przez MSWiA niekompletnych i wadliwie wykonanych opracowań, zamówienie uzupełniających dokumentów, które okazały się być w części powtórzeniem opracowań wykonanych wcześniej.
NIK wezwał też MSWiA do unieważnienia umowy zawartej z Infovide w marcu 2004 r. o wartości ponad 6,1 mln zł na świadczenie usług nadzoru inwestorskiego. Izba uznała, że ta umowa została zawarta z naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych.Na konferencji zwołanej przez MSWiA po publikacji przez NIK raportu, Pietrzyk stwierdził, że nie rozumie, jak można stawiać zarzuty niegospodarności w wydatkowaniu pieniędzy publicznych, jeśli dzięki analizom i doradztwu firmy Infovide udało się zaoszczędzić ok. 200 mln zł.
"Te analizy miały kluczowe znaczenie dla przetargu, bowiem pozwoliły zrezygnować z założenia oparcia CEPiK na systemach firmy IBM. To pozwoliło na zwiększenie liczby firm, które mogły wystartować w przetargu. Inaczej ministerstwo musiałoby zakupić CEPiK w firmie IBM Polska, która zaoferowała najwyższą cenę za jego wykonanie - prawie 360 milionów złotych netto" - powiedział Pietrzyk.
Przetarg na CEPiK rozstrzygnięto w październiku 2003 r. Wykonawcą systemu został Softbank, który zaproponował najniższą cenę (według spółki - netto 188,9 mln zł). Wygrana Softbanku wywołała protest innych firm biorących udział w przetargu, m.in. ComputerLandu. Cały projekt CEPiK ma kosztować ok. 0,5 mld zł. System będzie zawierać dane i informacje o pojazdach, ich właścicielach oraz o osobach mających uprawnienia do kierowania pojazdami. W systemie będą również odnotowywane informacje o ewentualnej kradzieży i odnalezieniu pojazdu, jego ubezpieczeniu czy zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego.