Spółka Shui On Land Ltd. 18 lipca wywołała nerwy na rynkach, gdy notowania obligacji spadły o rekordowe 10 centów. Nagły i niespodziewany spadek nastąpił po tym, jak okazało się, że firma próbuje zidentyfikować posiadaczy obligacji - krok który często jest oznaką nadchodzących opóźnień w spłacie. Państwo spółka Sino-Ocean Group Holding Ltd. wstrzymała obrót obligacjami, których termin zapadalności przypada za dwa tygodnie, wskazując na „znaczną" niepewność co do ich spłaty. Te dwie informacje pojawiły się zaledwie dzień po tym, jak kluczowa jednostka Dalian Wanda Group Co. ostrzegła wierzycieli o niedoborze finansowania w związku z zapadającymi obligacjami.
Te trzy firmy były dotąd zaliczane przez inwestorów do grona nielicznych w branży deweloperskiej, którym udało się uniknąć opóźnień w spłacie obligacji w czasie kryzysu zadłużenia, który ciąży chińskiej gospodarce od ponad dwóch lat. Zmienność cen obligacji w ostatnich dniach podkreśla ogrom wyzwań stojących przed sektorem nieruchomości, który często zyskiwał na krótko dzięki interwencjom politycznym, po czym załamywał się, gdy pojawiały się kolejne problemy ze spłatą.
Kurs obligacji Wandy, których termin zapadalności przypada na 23 lipca, początkowo we wtorek podskoczył o 12 centów, po tym jak dzień wcześniej spadł o rekordowe 22 centy. Wzrost okazał się jednak ulotny w obliczu ostrzeżenia Sino-Ocean, a obligacja spadła o 12 centów gdy rozpoczął handel w Europie, wynika z danych zebranych przez Bloomberga.

Spadek ten przeniósł się na szerszy rynek chińskich śmieciowych obligacji dolarowych, na którym większość emitentów to deweloperzy. Rynek odwrócił wtorkowy początkowy wzrost ceny obligacji, pogłębiając spadek z poniedziałku i sprowadzając cenę obligacji wysokodochodowych do 70 centów - poziomu powszechnie uznawanego za alarmowy. Kursy akcji deweloperów również osłabły, a wskaźnik Bloomberg Intelligence dla tego sektora spadł o prawie 3 proc., do najniższego poziomu od początku czerwca.
Chińscy deweloperzy zmagają się z bezprecedensowym kryzysem zadłużenia na rynku nieruchomości, który nasilił się po niewypłacalności giganta China Evergrande Group w grudniu 2021 roku. Następnie nastąpił rekordowy wzrost niewypłacalności, co wywołało masowe protesty.
– Sytuacja w której obligacja wkrótce zapadnie, a firma nie ma gotówki, świadczy o tym, że w sektorze nadal panuje napięcie. Wanda jest jedną z większych firm, można było się spodziewać, że ma dostęp do wielu źródeł - komentował Wilfred Wee, zarządzający aktywami z Ninety One Singapore, w wywiadzie dla Bloomberg TV.
Punkty napięcia
Wtorkowy spadek akcji spółek z sektora nieruchomości był następstwem ponownych obaw o rentowność branży po tym, jak Evergrande poinformowało o łącznych stratach w wysokości ponad 81 mld USD w ciągu dwóch lat. Sino-Ocean i Longfor Group Holdings Ltd. były jednymi z najmocniej tracących.
Sino-Ocean stał się czułym punktem rynków w ostatnich miesiącach. Firma, która przez długi czas unikała problemów ze spłacaniem obligacji, dotykających wiele innych firm powiązanych z rządem, ewidentnie zmaga się z trudnościami. Zostało to uwypuklone przez ujawnienie w poniedziałek wieczorem, że obrót obligacjami firmy o wartości 2 miliardów juanów (279 mld USD) z terminem zapadalności 2 sierpnia został zawieszony z powodu niepewności co do spłaty. Akcje Sino-Ocean spadły aż o 10 proc. do najniższego poziomu na giełdzie w Hongkongu.
Tegoroczne działania polityków, w tym obniżenie oprocentowania kredytów hipotecznych na zakup pierwszego domu i niedawne wskrzeszenie sprzedaży obligacji gwarantowanych przez państwo dla prywatnych deweloperów, nie zdołały wywołać trwałej poprawy. Było to widać w tym tygodniu. Indeks Bloomberga śledzący wyniki chińskich obligacji dolarowych o wysokiej rentowności wzrósł w zeszłym tygodniu o 1,9 proc., co było jednym z jego najlepszych tygodniowych wyników w tym roku, zanim w poniedziałek spadł. Średnia cena obligacji wzrosła w ubiegłym miesiącu do 72,4 centa, zanim w rynek uderzyły niespłacone obligacje.
Wanda, jedna z nielicznych ocalałych firm na rynku wysokodochodowym, do tej pory unikała niespłacania długu w dolarach. Deweloper nie stwierdził, że nie będzie w stanie znaleźć środków na dotrzymanie terminu obligacji dolarowych. Według osób, które prosiły o nieujawnianie ich tożsamości, podczas prywatnych spotkań Wanda powiedziała wierzycielom, że nadal zbiera fundusze, a także rozważa alternatywny, nieokreślony plan.
Gdyby Wanda nie spłaciła obligacji 23 lipca, byłoby to „wbicie kolejnego gwoździa do trumny dla chińskich obligacji wysokodochodowych" - powiedział Charles Macgregor, szef działu Azji w Lucror Analytics. Dodał, że niewielu inwestorów jest skłonnych zwiększyć swoje udziały, czego przykładem są obligacje Country Garden Holdings Co., notowane na poziomie 20-30 centów.
Inwestorzy monitorują dalszy rozwój sytuacji, gdyż Wanda jest uznawana jako obrona przed dalszym rozprzestrzenianiem się kryzysu na rynku nieruchomości.
Dotychczasowe wydarzenia nie napawają optymizmem. Kluczowa jednostka w grupie: Dalian Wanda Commercial Management Group, została w tym miesiącu zdegradowana przez trzy główne międzynarodowe agencje ratingowe. Ostatnią z nich była S&P Global Ratings, która obniżyła rating o dwa stopnie do B+ i utrzymuje firmę pod obserwacją pod kątem możliwego dalszego obniżenia ratingu.
Kryzys na rynku nieruchomości w Chinach, w tym rosnące napięcie wśród lokalnych rządowych instytucji finansujących, komplikuje wszelkie starania decydentów, aby zapobiec dalszemu spowolnieniu gospodarki. Opublikowane w poniedziałek dane pokazały słabnącą dynamikę w drugim kwartale, co zwiększa globalne ryzyko, ponieważ Pekin sugeruje, że wszelkie środki stymulacyjne będą raczej ukierunkowane, a nie szerokie. Spadki inwestycji w nieruchomości pogłębiły się w czerwcu, podkreślając pogłębiające się spowolnienie w sektorze, przy jednoczesnym deklarowaniu większego wsparcia ze strony decydentów politycznych.