Chińskie giełdy na skraju rynku niedźwiedzia

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2023-05-30 08:24

Od tegorocznego szczytu główny indeks chińskiego rynku akcji zszedł już o niemal 20 proc. zbliżając się niebezpiecznie w pobliże terytorium zwanego rynkiem niedźwiedzia. Eksperci podkreślają, że w obecnej chwili nie ma czynników przemawiających za kupnem akcji na tamtejszych giełdach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Giełda w Szanghaju (Shanghai Stock Exchange)
Giełda w Szanghaju (Shanghai Stock Exchange)
ALY SONG / Reuters / Forum

Wtorek był piątym dniem z kolei, kiedy chińskiej parkiety odnotowały spadki. Benchmarkowy wskaźnik Hang Seng China Enterprises Index spadł dzisiaj o 1 proc. W efekcie strata od szczytu z 27 stycznia br. sięgnęła już niemal 20 proc. Z kolei indeks onshore CSI 300 spadł we wtorek aż o 1,2 proc. przedłużając straty po wymazaniu wszystkich zysków z 2023 r.

Wśród głównych przyczyn tak słabych nastrojów analitycy wymieniają rozczarowujące dane z gospodarki, która po pierwszym mocnym zrywie po odstąpieniu władz od kosztownej i wyniszczającej polityki „zero covid” załapała ostrą zadyszkę budząc obawy o trwałość odbicia. Szczególnie słabo prezentuje się sektor przemysłowy, który jest jedną z ofiar globalnego spadku popytu. Lepiej radzą sobie usługi wsparte większą konsumpcją prywatną i zwiększeniem mobilności społeczeństwa.

Jak stwierdził jeden z analityków „…brakuje pozytywnych wiadomości i jest to naprawdę trudne dla inwestorów”.

Bloomberg podkreśla powołując się na Shanghai Securities News, że pesymizm jest powszechny i dominuje wszędzie. Fundusze zagraniczne są na dobrej drodze do zmniejszenia swoich udziałów w akcjach z kontynentu drugi miesiąc z rzędu, co nie zdarzyło się od czasu załamania w październiku 2022 r. Sprzedaż funduszy krajowych spadła do poziomów zbliżonych do obserwowanych po załamaniu rynku w 2015 r., ponieważ inwestorzy nadal mają awersję do ryzyka.

Wskaźnik HSCEI oraz Hang Seng spadły w maju o ponad 7 proc. likwidując około połowy zysków odnotowanych podczas euforii ponownego otwarcia gospodarki w listopadzie zeszłego i styczniu bieżącego roku.