
Eksperci amerykańskiego banku oczekują odbicia, ale jego skala nie będzie specjalnie spektakularna. Przy obecnym kursie w okolicach 82,57 rupii za dolara, indyjska waluta może wzmocnić się w pobliże 80 rupii. Pozwolić to może jednak na wyraźniejsze oddalenie się od historycznego minimum z października ubiegłego roku na poziomie 83,2912 za USD.
Tylko w maju indyjska rupia osłabiła się o około 0,9 proc. Obserwowana od dłuższego czasu korekta spadkowa jest w dużej mierze implikowana przez działania samego banku centralnego. RBI prowadzi bowiem aktywną akumulacje dolara, co pozwoliło rezerwom walutowym kraju wzrosnąć do 600 mld USD w połowie bieżącego miesiąca. Od minimum na rupii sprzed siedmiu miesięcy, rezerwy zwiększyły się o około 75 mld USD. Tymczasem rosnące stopy procentowe amerykańskiego Fed zwiększają atrakcyjność dolara na arenie międzynarodowej co dodatkowo negatywnie przekłada się na rupię. Choć w krótkoterminowej perspektywie zakupy dolara „szkodzą” indyjskiej walucie, eksperci chwalą takie rozwiązanie w dłuższej perspektywie.
Decyzja RBI o zbudowaniu rezerw forex jest pozytywna dla rupii, ponieważ pomoże zapewnić, że lokalna waluta będzie mniej niestabilna niż wielu jej konkurentów – twierdzi Aditya Bagree, szef rynków Indii i Azji Południowej w oddziale Citigroup z Bombaju.