Co specjaliści sądzą o 4-dniowym tygodniu pracy

Justyna Klupa
opublikowano: 2025-06-08 20:00

Zmienia się podejście specjalistów do krótszego tygodnia pracy. Jeśli mają wybór, wolą ograniczyć liczbę dni roboczych w tygodniu niż redukować godziny spędzane codziennie na wykonywaniu obowiązków.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czy profesjonaliści chcieliby pracować w zmniejszonym wymiarze czasu pracy?
  • w jakim modelu woleliby pracować?
  • czy Polska jest gotowa na wprowadzenie zmian?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak wynika z przeprowadzonego w maju badania Hays Poland „Czterodniowy tydzień pracy 2025”, większość specjalistów i menedżerów uważa, że Polska jest gotowa na zainicjowanie zmian prowadzących do skrócenia wymiaru czasu pracy. Takiego zdania jest 55 proc. respondentów, natomiast przeciwnego – 25 proc.

Zwolennicy takiej zmiany argumentują swój pogląd pozytywnymi doświadczeniami osobistymi i innych państw, dynamiczną transformacją cyfrową i siłą polskiej gospodarki. Natomiast przeciwnicy zwracają uwagę na niewystarczającą produktywność pracy i ryzyko spadku konkurencyjności. Niektórzy używają też argumentu o słabości polskiej gospodarki.

– W świadomości polskiego społeczeństwa zakiełkowało przekonanie, że Polska jest gotowa na obranie takiego kierunku. Częściowo jest to uzasadnione – pracujemy efektywniej, posiadamy zautomatyzowane narzędzia pracy, jesteśmy świadomi potrzeb związanych z dobrostanem psychicznym. Jednak cztery lata temu, kiedy realizowaliśmy poprzednią edycję badania, ta koncepcja wydawała się bliższa niż obecnie. W 2021 nastroje rynkowe były bardzo pozytywne. Teraz funkcjonujemy w zupełnie innym kontekście gospodarczym. Zarówno firmy, jak i pracownicy potrzebują większego poczucia bezpieczeństwa, co sprawia, że tak rewolucyjne zmiany mogą budzić więcej obaw argumentuje Aleksandra Tyszkiewicz, dyrektor wykonawcza w agencji rekrutacyjnej Hays.

Osiem czy więcej godzin dziennie

Jak wynika z tegorocznej edycji badania, zmalał entuzjazm specjalistów do czterodniowego tygodnia pracy. W modelu zakładającym wykonywanie obowiązków w skróconym wymiarze pracy - po osiem godzin dziennie, z zachowaniem pełnego wynagrodzenia - chciałoby pracować 90 proc. respondentów. To o 8 pkt proc. mniej niż w 2021 r. Warto jednak podkreślić, że większość (91 proc.) ankietowanych wciąż uznałaby ofertę umożliwiającą pracę w takim systemie za atrakcyjniejszą od takiej, która tego nie przewiduje.

Co respondenci myślą o pozostałych modelach? Niemal połowa ankietowanych (46 proc.) chciałaby wykonywać obowiązki przez cztery dni w tygodniu kosztem wydłużenia dnia pracy do 10 godzin. To o 6 pkt proc. mniej niż w 2021 r. Jeszcze mniejszym zainteresowaniem cieszy się czterodniowy model pracy z ośmiogodzinnym dniem roboczym, ale z zachowaniem 80 proc. dotychczasowego wynagrodzenia. Jedynie 16 proc. profesjonalistów chciałoby pracować w ten sposób. To o 3 pkt proc. mniej niż w poprzedniej edycji badania.

Wolą dłuższy weekend

Jak wynika z zapowiedzi Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, nadchodzący program pilotażowy umożliwi przetestowanie trzech rozwiązań: redukcję liczby dni pracy w tygodniu, skrócenie dnia pracy oraz przyznanie dodatkowych dni urlopu. Która z tych opcji jest zdaniem ankietowanych najbardziej atrakcyjna? Okazuje się, że większość respondentów wskazuje na redukcję dni pracy w tygodniu (68 proc.). Skrócenie liczby godzin preferuje jedynie 17 proc. ankietowanych. Jeszcze mniejszy odsetek wolałby dodatkowe dni urlopu (15 proc. wskazań).

– Dzisiaj w dyskusji nad czterodniowym tygodniem pracy pojawia się wiele niewiadomych – kto ma decydować o jego wprowadzeniu, czy wpłynie to na wynagrodzenie pracowników, czy dodatkowy dzień wolny powinien być rotacyjny itd. Program pilotażowy mógłby pomóc zidentyfikować tzw. punkty zapalne i zainicjować zmiany, które umożliwią wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy. Polska może jednak być na to gotowa dopiero za kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat. Wiele będzie zależało też od sytuacji gospodarczej w kraju i na świecie podkreśla Aleksandra Tyszkiewicz.