
Collins, której komentarze zaprezentowane zostały w czwartek przez media, jest kolejnym przedstawicielem amerykańskich władz monetarnych nawołującym do kontynuowania cyklu podwyżek stóp procentowych.
Nieugięty rynek pracy
Jej wystąpienie poprzedzało prezentację danych o zmianie liczby tzw. nowych bezrobotnych. Odczyt za ubiegły tydzień ponownie zaskoczył spadkiem, przybyło ich „tylko” 190 tys., a wskaźnik od siedmiu tygodniu z rzędu pozostaje poniżej ważnego poziomu 200 tys,. który jest traktowany jako „normalny” w okresach silnego rozwoju gospodarczego. Wskazuje to na silną odporność rynku pracy na dotychczasowe działania Fed. Niepokojącym sygnałem w kontekście inflacji był z kolei mocniejszy niż oczekiwano wzrost kosztów pracy w IV kw. (+3,2 proc.)
Stopy w górę
Uważam, że będziemy musieli dokonać dodatkowych podwyżek stóp procentowych, a to w jakiej skali i jaki będzie docelowy poziom, musi zależeć od dogłębnej analizy przeglądu otrzymywanych danych i informacji – powiedział Collins.
Decydentka opowiada się też, by na szczytowym poziomie, stopy zostały utrzymane przez dłuższy czas.
Jest to konieczne, bo nasze decyzje potrzebują czasu by realnie wpłynąć na gospodarkę – stwierdziła Collins.
Podczas lutowego posiedzenia FOMC, stopy procentowe zostały podniesione o 25 punktów bazowych, do przedziału – w przypadku benchmarkowej stawki – 4,5-4,75 proc. W grudniu stawki poszły w górę o 50 pb, zaś wcześniej czterokrotnie w skali 75 pb.
Rynek spekuluje obecnie, że docelowa stawka może wzrosnąć nawet do 5,5 proc. w tym roku.