Producent odczynników do diagnostyki medycznej chce przejąć wytwórcę aparatury. To główny cel rozpoczynającej się oferty publicznej.
PZ Cormay, spółka produkująca odczynniki i testy do diagnostyki in vitro, kontrolowana i zarządzana przez Tomasza Tuorę, rozpoczęła wczoraj budowę księgi popytu. Do sprzedania ma 10 mln akcji: 6 mln dla dużych i 4 mln dla drobnych inwestorów. Liczy, że zdobędzie na rynku 26-40 mln zł. Zapisy potrwają od 30 czerwca do 3 lipca. Przydział akcji ma nastąpić 8 lipca. Debiut ma nastąpić półtora tygodnia od rozliczenia oferty.
Sporą część oczekiwanych wpływów z emisji (do 23 mln zł) Cormay chce przeznaczyć na uruchomienie produkcji własnej linii aparatów diagnostycznych. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to przejęcie szwajcarskiego producenta, z którym spółka podpisała już list intencyjny.
— Dzięki temu zyskalibyśmy nie tylko możliwość produkowania aparatury we własnym zakresie, ale też szwajcarską markę znaną na kilkudziesięciu światowych rynkach — mówi Tomasz Tuora.
Cormay chciałby sfinalizować transakcję we wrześniu. Na początku zamierza dokapitalizować Szwajcarów, obejmując 51 proc. udziałów. Liczy, że przedstawienie laboratoriom diagnostycznym kompletnej oferty — zawierającej sprzęt i odczynniki — wzmocni jego pozycję na rynku i pozwoli dołączyć do grona światowych średniaków w branży.
— 60-70 proc. tego rynku kontroluje pięć światowych gigantów. Jego wartość szacuje się na 22-25 mld EUR — dodaje prezes Cormaya.
Polski rynek diagnostyki rośnie i podobnie jak cała branża usług medycznych ma dobre perspektywy. Na razie jego wartość to, według Cormaya, około 550 mln zł, a prognozowane tempo wzrostu do 2014 r. sięga 20 proc.
Ponad połowa przychodów firmy pochodzi z eksportu. Cormay ma siedem rynków strategicznych, z których najważniejszy jest rosyjski przynoszący mu prawie 40 proc. wpływów ze sprzedaży zagranicznej. Z Europy Zachodniej pochodzi niespełna 10 proc. przychodów — mniej niż z Turcji, Rumunii czy Białorusi.
Skonsolidowane przychody grupy (wraz ze spółką rosyjską i białoruską) wyniosły w 2007 r. 29,9 mln zł, a zysk netto 1,7 mln zł. W tym roku Cormay zamierza zarobić netto blisko 1,8 mln zł przy sprzedaży 31,5 mln zł.
Marka z przeszłością
W branży medycznej, a zwłaszcza farmaceutycznej, marka Cormay wciąż budzi skojarzenia z hurtownią leków o tej samej nazwie, w którą zaangażowana była rodzina Tuorów. Cormay był liderem w branży, obok PGF i Farmacolu, i mógł się pochwalić 10-procentowym udziałem w rynku. Jesienią 2001 r. hurtownia upadła, zostawiając wielomilionowe długi u producentów leków.