Cyfrowi pracownicy wkraczają do magazynów

Krzysztof Polak
opublikowano: 2025-09-14 20:00

Automatyka odgrywa w logistyce coraz ważniejszą rolę, pomaga maksymalizować efektywność operacyjną. Jednak bezkrytyczne podążanie za technologiczną modą może doprowadzić do kosztownych rozczarowań.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Technologie wspierające logistykę obejmują dziś cały łańcuch dostaw – od pozyskania surowców po dostarczenie produktu klientowi końcowemu. Za skokowym wzrostem zainteresowania mechanizmami usprawniającymi łańcuch dostaw kryje się chęć podnoszenia usług logistycznych na wyższy jakościowo poziom i zyskanie biznesowej przewagi nad konkurentami. W 2020 r. globalna wartość rynku robotów logistycznych sięgała 1,85 mld USD, ale do końca 2025 r. zwiększy się ona o niemal połowę i przekroczy 2,75 mld USD – jak wynika z prognoz firmy doradczej Research and Markets.

W minionym i bieżącym roku sytuacja w branży logistycznej pozostaje względnie stabilna. W styczniu 2025 r. większość firm logistycznych spodziewała się stabilizacji – utrzymania sprzedaży i inwestycji na dotychczasowym poziomie – wynika z Barometru EFL.

– Automatyka znacząco zwiększa efektywność operacyjną magazynowania na wielu poziomach. Dane z branżowych systemów zarządzania obsługą magazynów WMS (Warehouse Management System) nie pozostawiają co do tego żadnych wątpliwości. Systemy automatyczne działają na podstawie danych z WMS, wykorzystują dostarczane im na bieżąco informacje, co minimalizuje błędy związane z pobraniem niewłaściwego towaru lub z błędną lokalizacją. Integracja WMS z systemami operacyjnymi umożliwia ciągły monitoring stanów magazynowych, przepływu towarów, a także produktywności pracowników. Aktualne dane dostarczane w czasie rzeczywistym ułatwiają podejmowanie decyzji opartych na faktach – podkreśla Ireneusz Kozber, dyrektor logistyki w Millano Group.

Roboty i systemy

Automatyzacja logistyki nie jest celem samym w sobie, a jedynie narzędziem – ta z pozoru trywialna teza jest w praktyce żelazną regułą, od respektowania której zależy powodzenie automatyzacyjnej inwestycji.

– Dobór automatów musi być precyzyjnie dopasowany do specyfiki produktu i procesu. Automaty muszą być wdrażane i utrzymywane zgodnie ze średnio- oraz długookresową strategią sprzedażową, a także w ramach zaplanowanego budżetu w celu optymalnego skalowania potencjału sprzedażowego z możliwościami operacyjnymi oraz planowanymi kosztami – podkreśla Ireneusz Kozber.

Nowoczesna logistyka to nie tylko roboty i maszyny, lecz także systemy IT, które nimi sterują. W magazynach i centrach dystrybucji pracują m.in. autonomiczne wózki (AGV), mobilne roboty (AMR) czy transportery taśmowe, ale ich skuteczność zależy od zaawansowanego oprogramowania zarządzającego procesami.

1,85 mld USD

Taka była globalna wartość rynku robotów logistycznych w roku 2020…

2,75 mld USD

… a taką wartość, według prognoz firmy doradczej Research and Markets, powinna ona osiągnąć od końca 2025 r.

– Efektywność operacyjna magazynu to miara oceny skuteczności realizowania polityki magazynowej – od przyjęcia towaru, przez jego składowanie, kompletację, aż po wysyłkę. To kluczowe aspekty wpływające na efektywność operacyjną magazynu. Nie można zapomnieć, że automatyzacja magazynu jest opłacalna wtedy, gdy korzyści operacyjne i finansowe przewyższają koszty inwestycji, a zamierzone efekty są osiągane w konkretnym czasie. Mam na myśli zwłaszcza wysoki wolumen operacji magazynowych, tj. dużą liczbę zamówień, przesunięć, kompletacji i przyjęć towaru dziennie – podkreśla Ireneusz Kozber i dodaje, że inwestycja w automatyzację musi wynikać z gruntowanie przemyślanej decyzji o długoterminowym rozwoju firmy w horyzoncie co najmniej 3–5 lat.

Inwestycje i ryzyko

Efektywny przepływ towarów i informacji w logistyce zaczyna się od trafnego prognozowania popytu. Podstawą są zarówno dane wynikające z kontraktów handlowych, jak i analizy historycznej sprzedaży. Coraz częściej firmy wykorzystują w tym celu systemy monitorujące rynek oraz algorytmy uczenia maszynowego, które pozwalają identyfikować wzorce zakupowe klientów i lepiej planować wielkość sprzedaży w poszczególnych kanałach.

– Dzięki coraz bardziej zaawansowanemu analizowaniu danych sprzedażowych istnieje potencjał do zaplanowania operacji transportu oraz wykorzystania automatyzacji, która minimalizuje ryzyko opóźnień i zakłóceń, co przekłada się na stabilność operacji i konkurencyjność firm. Automatyka w transporcie odgrywa więc kluczową rolę w maksymalizowaniu efektywności operacyjnej na wielu płaszczyznach, od poprawy szybkości i precyzji operacji, po redukcję kosztów i zwiększenie bezpieczeństwa, która potencjalnie decyduje o efektywności całego przedsiębiorstwa – podkreśla menedżer Millano Group.

Automatyzacja nie dotyczy jednak wyłącznie procesów fizycznych — obejmuje również sferę nadzoru nad logistyką. Automatyzacja procesów fizycznych to nie tylko roboty w magazynach służące sortowaniu i pakowaniu towarów czy systemy transportowe – autonomiczne wózki AGV, zautomatyzowane linie produkcyjne itp. Kluczowym elementem nowoczesnej logistyki jest nadzór i zarządzanie procesami, w którym decydującą rolę odgrywają zaawansowane systemy informatyczne. Systemy klasy WMS odpowiadają za kontrolę przepływu towarów i optymalne wykorzystanie przestrzeni magazynowej, natomiast rozwiązania TMS wspierają planowanie tras, monitorowanie przesyłek i pojazdów oraz automatyczne generowanie raportów i alertów w czasie rzeczywistym. Dzięki temu możliwe jest skuteczne zarządzanie logistyką na poziomie operacyjnym i strategicznym.

Mimo obiecujących perspektyw automatyzowania logistyki wyniki inwestycji w tym zakresie przynoszą niekiedy rozczarowanie. Przyczyną niepowodzeń są – zdaniem Anushree Verma, starszej analityczki firmy badawczej Gartner – rosnące koszty wdrożeń, niedostateczne zarządzanie ryzykiem inwestycyjnym i kontrolowanie tego ryzyka, skłonność do wyboru tańszego oprogramowania, które potem w niedostatecznym zakresie współpracuje z zakupionymi maszynami, co ostatecznie skutkuje brakiem osiągania zakładanych wyników.

Kadrowe turbulencje

Automatyzacja w obszarze nadzoru i zarządzania logistyką to także obszar nowych możliwości zawodowych. Poprawnie wdrożona z jednej strony prowadzi do likwidacji powtarzalnych miejsc pracy i eliminacji stanowisk związanych z rutynowymi, manualnymi zadaniami w magazynie, transporcie, a także w administracji logistyki. Z drugiej strony generuje zapotrzebowanie na pracowników z wysokimi umiejętnościami cyfrowymi, a w efekcie powoduje pojawianie się turbulencji na branżowym rynku pracy.

Pod koniec 2024 r. było w Polsce ponad 110 tys. wolnych miejsc pracy, z czego 10 proc. to były wakaty w sekcji transportu i gospodarki magazynowej. W logistyce nieobsadzone pozostawały głównie stanowiska operatorów i monterów maszyn – ponad 70 proc. wszystkich wakatów.

– Przyczyn deficytów kadrowych jest wiele. Wyzwania wynikające z automatyzacji i digitalizacji procesów generują zapotrzebowanie na określone, często nowe kompetencje, co powoduje, że pula kandydatów posiadających te umiejętności jest ograniczona – wyjaśnia Anna Wesołowska, dyrektor zarządzająca Gi Group Poland.

– Automatyzacja nie prowadzi wprost do wzrostu bezrobocia, ale wymaga dostosowania się do nowych potrzeb rynku pracy. Kluczowe jest inwestowanie w edukację i przekwalifikowanie pracowników, aby mogli odnaleźć się w nowej gospodarce. Organizacje powinny prowadzić ciągłe szkolenia, które podnoszą kompetencje starzejących się pracowników, których często nie ma kim zastąpić – wskazuje Ireneusz Kozber, dyrektor logistyki w Millano Group.

Firmy z branży logistycznej zmagają się z niedoborem wykwalifikowanych pracowników, a w wielu przypadkach także z wysoką rotacją kadr. W odpowiedzi na te wyzwania coraz częściej sięgają po strategie oparte na konkurencyjnym wynagrodzeniu oraz inwestują w programy rozwojowe i motywacyjne. Celem jest zarówno zatrzymanie kluczowych specjalistów, jak i przyciągnięcie nowych pracowników o kompetencjach dostosowanych do bieżących potrzeb operacyjnych.