Dane makro jakie trafiły na rynek nie miały większego przełożenia na decyzje podejmowane przez graczy, których uwaga skupiała się przede wszystkim na doniesieniach ze spółek oraz tzw. otoczeniu geopolitycznym.

A tu na pierwszy plan wybijały się spekulacje związane z Teslą, Facebookiem i Amazonem oraz dalsze implikacje związane z potencjalną wojną handlową.
Swoją przecenę pogłębiały akcje Tesli, producenta znanych samochodów elektrycznych. Wszystko przez informację, że amerykańskie władze będą prowadzić śledztwo dotyczące śmiertelnego wypadku i pożaru Model X w Kalifornii.
Na wartości traciły akcje Amazona, największego na świecie detalisty sieciowego. W tym przypadku podstawą dla korekty była wypowiedź prezydenta Donalda Trumpa, który stwierdził, że należy poddać weryfikacji podejście państwa do podatków płaconych przez internetowego giganta.
Z danych makro warto wspomnieć o skorygowanym w górę odczycie dynamiki PKB w IV kwartale minionego roku z 2,5 do 2,9 proc. To wynik najlepszy od 2014 r. Z kolei w lutym deficyt obrotów towarowych wzrósł o 0,1 proc. do 75,35 mld USD.
Na zamknięciu środowej sesji indeks DJ IA tracił 0,04 proc. Wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,29 proc. zaś technologiczny Nasdaq spadał o 0,85 proc.