Jak poinformowała Polska Federacja Rynku Nieruchomości zgodnie ze wstępnymi propozycjami przedstawionymi przez Ministerstwo Infrastruktury od przyszłego roku dopłaty do kredytów hipotecznych mają objąć wyłącznie mieszkania nowe i kredytobiorców do 35 roku życia, w tym również osoby samotne.
Do końca tego roku program rządowych dopłat do kredytów hipotecznych pozostaje bez zmian — jest dostępny dla małżeństw lub osób samotnie wychowujących co najmniej jedno dziecko, kupujących mieszkanie z rynku wtórnego lub pierwotnego, jednak nie większe niż 75- metrowe. Z dopłat można także skorzystać kupując dom. Czy zapowiadane zmiany ożywią na kilka miesięcy rynek wtórny?
— Jeszcze w tym roku może nastąpić wzrost zainteresowania mieszkaniami używanymi i podtrzymanie ich cen. Obecnie ceny na tym rynku, podobnie jak na rynku pierwotnym, wyznacza limit cenowy programu Rodzina na swoim. W takiej sytuacji właściciele mieszkań z rynku wtórnego, którym zależy na szybkiej sprzedaży, mogą chętniej obniżać ceny (choć niewiele), bo w przyszłym roku może się znacznie zmniejszyć zainteresowanie takimi lokalami — prognozuje Wojciech Kuc, prezes Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Ograniczenie rządowego programu jedynie do nowych mieszkań to idealna sytuacja dla deweloperów i z pewnością nie będzie skłaniała ich do obniżek cen nieruchomości poniżej ustawowego limitu, nawet gdyby koszty budowy (rozpoczynanej po spadku cen materiałów) pozwalały na uzyskanie dobrej rentowności. Wydaje się więc, że w bieżącym i przyszłym roku bardziej elastyczne będą ceny na rynku wtórnym i większe szanse negocjacji, natomiast na rynku pierwotnym należy się spodziewać usztywnienia cen na poziomie limitu programu Rodzina na swoim.
