Przez większą część wtorkowej sesji na europejskim rynku akcji utrzymywała się niewielka przewaga popytu. Wynikało to przede wszystkim z zadeklarowania dzień wcześniej przez prezydenta Donalda Trumpa otwartości na negocjacje handlowe z Unią Europejską. Dane makro również podtrzymywały dobre nastroje. Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w maju prawie dwa razy mocniej niż oczekiwano, a wskaźnik nastrojów gospodarczych w Niemczech niespodziewanie wzrósł w lipcu do największej wartości od lutego 2022 roku. Popyt oddał inicjatywę dopiero w drugiej połowie sesji, w momencie rozpoczęcia handlu w USA kiedy okazało się, że zgodny z oczekiwaniami odczyt inflacji w czerwcu nie zdołał podtrzymać apetytu na ryzyko za oceanem.
Na zamknięciu podaż przeważała w 14 z 19 głównych segmentach europejskiego rynku akcji. Najmocniej taniały spółki telekomunikacyjne (-1,6 proc.), handlu detalicznego (-1,2 proc.) i ochrony zdrowia (-0,95 proc.). Najlepiej notowane były spółki technologiczne (0,8 proc.), co wiązało się z ich dalszym wzrostem w USA, a także odrabiające straty z poprzedniej sesji motoryzacyjne (0,75 proc.).
Wśród największych europejskich rynków akcji najmocniej spadła giełda w Londynie. FTSE100 tracił na zamknięciu 0,7 proc. W trakcie sesji indeks po raz pierwszy przekroczył barierę 9000 pkt. Staniały 73 wchodzące w jego skład spółki. Największej przeceny doznał Barratt Redrow (-9,4 proc.), który był również najmocniej taniejącym składnikiem Stoxx Europe 600. Największy brytyjski deweloper rozczarował wiadomością o niższej niż oczekiwano liczbie oddanych mieszkań w minionym roku.
W Paryżu CAC40 kończył sesję zniżką o 0,5 proc. Staniało 29 z 40 spółek z indeksu. Największe spadki kursów notowały Thales (-2,6 proc.), Veolia Environnement (-2,3 proc.) i Societe Generale (-2,0 proc.).
We Frankfurcie DAX spadł o 0,4 proc. choć większość niemieckich blue chipów kończyła sesję wzrostem kursu. Największe jego zniżki notowały Commerzbank (-2,9 proc.), Rheinmetall (-2,8 proc.) i Allianz (-1,5 proc.).