Dawny blask Eurokonta już nieco przygasł
Pekao SA wprowadzając kilka lat temu Eurokonto zrewolucjonizował obsługę klientów indywidualnych i stał się drugim bankiem detalicznym w kraju. Teraz blask Eurokonta nieco przygasł.
Kilka lat temu Pekao SA wprowadzając Eurokonto, czyli rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy oferowany klientom indywidualnym, wprowadził wraz z nim nową jakość na rynek. Wówczas bowiem od razu do konta zaoferowano pakiet kart międzynarodowej organizacji Europay International, a także Euroczeki, czyli czeki akceptowane na całym świecie. Dodatkowo klient otrzymywał możliwość zadłużania się w rachunku. Bank wprowadził także infolinię, dzięki której przez całą dobę właściciele ROR-ów mogli na bieżąco kontrolować swoją sytuację finansową.
Konkurencja
Z czasem Eurokonto rozrosło się w kilka kont i w ten sposób różne grupy klientów — młodzież, studenci, drobni biznesmeni, osoby lepiej sytuowane czy internauci — dostały produkty bardziej wyspecjalizowane. Niestety z upływem miesięcy Eurokonto zaczęło tracić swój blask. Pekao SA przysłużyła się w dużej mierze konkurencja, która zaczęła wprowadzać coraz lepsze rachunki. W dodatku Eurokonto lepiej wygląda na papierze — ulotce reklamowej niż w rzeczywistości, czyli w oddziale. Bank ma problem z jakością obsługi, kolejkami, a także przepływem informacji pomiędzy centralą a placówkami. To nie jest zresztą bolączka tylko tej instytucji finansowej. Podobne problemy mają wszystkie duże banki detaliczne posiadające liczne oddziały.
Kredytowanie
Nadal Eurokonto stwarza dosyć łatwy dostęp do pieniędzy. Bank wydaje bowiem różnego typu karty płatnicze — do wyboru Visa lub Europay, ma jedną z największych w kraju sieci oddziałów i bankomatów, wiele operacji można załatwić przez telefon. Zdecydowaną już natomiast wadą jest brak kart kredytowych z prawdziwego zdarzenia w ofercie dla nie najbogatszych klientów.
Plastikowym pieniądzem tego typu jest Visa Platinium, ale oferuje się ją jedynie osobom, których wpływy przekraczają 12,5 tys. zł.
Nie ma też dostępu do konta przez Internet. Jeśli ktoś chce w ten sposób zarządzać swoimi pieniędzmi, musi otworzyć osobne Eurokonto w Internecie. Wszystko przez brak zintegrowanego systemu informatycznego. Mniejszym z największych banków detalicznych udało się już zaoferować obsługę przez Internet bez konieczności wydzielania rachunku.
Nie najgorzej
Dużą zaletą Eurokonta jest to, że akceptowana jest historia rachunku przeniesiona z innego banku, co ułatwia zadłużanie w ROR. Sama kwota pożyczki jest wysoka tylko przy dużych dochodach klienta — maksymalnie wynosi 4-krotność średnich miesięcznych wpływów na rachunek. Jej oprocentowanie wynosi 22,5 proc. w skali roku. Bank oferuje także sto- sunkowo korzystnie oprocentowany kredyt gotówkowy — 22,25 proc. wynosi stała stopa procentowa, a 23,25 proc. — zmienna.
Cechą typową dla dużych banków detalicznych jest bogata tabela opłat i prowizji, to bardzo ważne źródło ich dochodów. Tak jest i w tym przypadku, dlatego klienta Eurokonta po prostu musi być na nie stać. Ogółem nadal to całkiem niezły rachunek, choć wielu osobom może się wydać już nieco archaiczny.
Beata Tomaszkiewicz