Na dzisiejszej sesji widać było dość duże niezdecydowane inwestorów. Poranne spadki zakończyły na poziomie 1293 punktów już w godzinę po rozpoczęciu sesji. Następnie indeks równie szybko wzrósł powyżej 1300 punktów. Na tej wysokości, nieco poniżej wczorajszego zamknięcia zatrzymał się już prawie do końca dnia. Dopiero na fixingu ponownie zwyżkował kilka punktów.
To już druga sesja pod rząd, na której nieco zwiększyły się obroty. Widać to na przykładzie Pekao, który wzrósł prawie 1,5 procent. Silnie (3,92 procent) zwyżkował także kurs Echa. Ponad 1,5 procent zniżkował natomiast kurs Agory.
Moody’s podniósł ocenę siły finansowej Pekao S.A. do C z C- i zarazem pozostawił ocenę w zakresie depozytów na niezmienionym poziomie Baa1/P-2. Podniesienie oceny finansowej umotywowano czołową pozycją banku na polskim rynku oraz poprawiającymi się fundamentami spółki. Podkreślono, że koszty są pod kontrolą, a zyski wyższe niż konkurencji.
W tym roku ma dojść do formalnego połączenia firm Hewlett-Packard Polska i Compaq Polska. Prezes polskiego HP powiedział, że fuzja wymusi zwolnienie części osób z 700 zatrudnionych w obu firmach. Choć globalnie przewidziano zwolnienie około 10 procent pracowników, to jednak w Polsce może być to nieco mniej.
Hewlett-Packard zanotował po drugim kwartale bieżącego roku finansowego pięciokrotny wzrost zysku. Firma wypracowała bowiem 252 mln USD zysku netto, w porównaniu do 47 mln USD w analogicznym okresie roku ubiegłego. Inwestorów niepokoi jednak 9 procentowy spadek przychodów ze sprzedaży, co przełożyło się na kilkuprocentowy spadek kursu.
Departament Pracy podał dzisiaj, że inflacja w USA wyniosła w kwietniu 0,5 procent, przy oczekiwaniach na poziomie 0,4 procent. Miesiąc wcześniej wyniosła 0,3 procent. Po wyłączeniu, szczególnie podatnych na zmiany sezonowe, cen energii i żywności kształtowała się na poziomie 0,3 procent, podczas gdy rynek oczekiwał 0,2 procent.
Zgodnie z prognozami rynku, wzrosła natomiast w kwietniu produkcja przemysłowa o 0,4 procent, czyli tyle samo co miesiąc wcześniej. Nieznacznie wzrosło także wykorzystanie mocy produkcyjnych z 75,3 procent do 75,5 procent.
Przemysław Smoliński