
Dow Jones wyrażony w dolarach wrócił do poziomu z 2008 r. Gdyby jednak wartość wskaźnika obliczyć w twardej walucie (takiej, której nie można dodrukowywać), czyli złocie, to okazuje się, że spadłaby ona w tym czasie o połowę. Jak to możliwe?
Ceny złota podwoiły się od 2008 r. Inwestorzy kupowali kruszec, by uciec od papierowego pieniądza, którego wartość podkopały niskie stopy procentowe Fedu i kolejne programy skupu obligacji. Hossa, która za oceanem trwa już prawie trzy lata jest więc w dużej części złudzeniem.