Dlatego Rosja nie dogadała się z OPEC

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2014-11-28 19:25

Rosja nie porozumiała się z kartelem OPEC w sprawie skoordynowanego cięcia dostaw ropy, ponieważ kraj nie może sobie pozwolić, by sprzedawać mniej ropy, twierdzi Bloomberg Businessweek.

Na listopadowym posiedzeniu OPEC nie zdecydował się obniżyć produkcji ropy, co wywołało gwałtowną przecenę surowca. Jednak jeszcze na początku tygodnia po rynku krążyły spekulacje, że do ewentualnego cięcia mogłaby dołączyć pozostająca poza organizacją Rosja. Pożywkę do nich dał fakt, że do Wiednia przed obradami OPEC przybył prezes Rosnieftu Igor Seczin. Bloomberg Businessweek zebrał opinie, co zdecydowało o niepodjęciu przez Rosję bliższej współpracy z OPEC i być może przyczyniło się do fiaska propozycji cięcia.

Wśród możliwych przyczyn specjaliści wymieniają to, że przykręcenie kurka z rosyjską ropą nie jest łatwe z przyczyn technicznych. Zamknięcie syberyjskich szybów jest trudne zwłaszcza zimą. Inna teoria mówi o tym, że notowania ropy w słabnącym rublu pozostają względnie stabilne, a to sprawia, że Rosja mimo problemów wciąż może dopiąć budżet. Według Bloomberg Businessweeka prawdziwą przyczyną niechęci do dołączenia do sankcji jest w przypadku Rosji to, że kraju po prostu nie stać, by sprzedawać mniej ropy.

- Rosyjska produkcja ropy może nieznacznie spaść, jeżeli wydobycie z części szybów przestanie być opłacalne. Jednak nie dojdzie do żadnych cięć, których celem byłoby wywarcie wpływu na rynek – powiedział agencji Bloomberg Aleksander Korniłow, analityk moskiewskiego Alfa Banku.

Eksport ropy jest dla Rosji głównym źródłem twardej waluty, po tym jak zachodnie sankcje ograniczyły krajowi dostęp do globalnych rynków finansowych, a rosyjskie firmy naftowe potrzebują kapitału, by móc sfinansować prowadzone projekty i pokryć rosnące koszty wydobycia.

- Dlatego Rosja będzie pompowała tyle ropy, ile może – przewiduje Aleksander Korniłow.

Bloomberg