Austen Goolsbee, prezes Fed z Chicago i Loretta Mester, prezeska Fed z Cleveland, dołączyli do grona decydentów starających się zmniejszyć optymizm rynkowy co do rychłych obniżek stóp procentowych. Ich zdaniem zakłady na marcowe cięcia są przedwczesne. Rynki oceniają obecnie szanse na 63,4 proc., według CME FedWatch.
Nie wpłynęło to na entuzjazm inwestorski. Benchmarkowy indeks S&P 500 wzrósł na zamknięciu sesji o 0,6 proc., ponieważ w poniedziałek odnotowano łącznie ponad 40 mld USD fuzji i przejęć firm. Szczególnie zyskiwały usługi telekomunikacyjne (1,9 proc.), dobra użytku codziennego (1 proc.) oraz dobra dyskrecjonalne (0,8 proc.). Traciły nieruchomości (-0,3 proc.), usługi komunalne (-0,3 proc.) oraz nieznacznie finanse.
DJIA nie odnotował na finiszu sesji większych zmian i pozostawał na rekordowym poziomie 37 306,02. Z kolei technologiczny Nasdaq Composite zyskał 0,8 proc. Straty poniósł jednak Apple, o ponad 0,8 proc., ponieważ ogłosił wstrzymanie sprzedaży swoich flagowych smartwatchów w okresie przedświątecznym.
Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła do 3,94 proc., z kolei 30-letnich do 4,05 proc.
Kryzys na Morzu Czerwonym umocnił surowce
Podrożały akcje BP, o ponad 1,6 proc., po tym, jak gigant ogłosił wstrzymanie dostaw przez Morze Czerwone ze względu na narastające ataki jemeńskich rebeliantów.
Z tego samego powodu podrożała ropa (WTI do 72,47 USD za baryłkę, a Brent do 77,95 USD). Wzrosły też ceny złota, o 0,3 proc., do 2026,56 USD za uncję.

