Dojenie świętych krów, czyli jak się zmienił budżet w sejmowych komisjach

Marek ChądzyńskiMarek Chądzyński
opublikowano: 2024-11-27 20:00

Posłowe ścięli przyszłoroczne plany wydatków niektórych instytucji nawet o połowę. To zapowiada gorącą debatę w Sejmie przed głosowaniem nad ustawą.

Z tego tekstu dowiesz się:

  • komu posłowie odebrali pieniądze w trakcie prac nad ustawą budżetową
  • kiedy zostanie uchwalony budżet na 2025 rok
  • na co przesunięto część wydatków budżetowych "świętych krów"
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sprawozdanie sejmowej Komisji Finansów Publicznych z prac nad budżetem ’25 jest już gotowe. Sejm zajmie się nim na pierwszym grudniowym posiedzeniu. W dniach 4 i 5 grudnia ma się bowiem odbyć drugie czytanie budżetu z rozpatrzeniem rezultatów prac Komisji, a posłowie będą jeszcze zgłaszać poprawki.

Głosowanie nad wnioskami mniejszości i poprawkami do budżetu zaplanowano na 6 grudnia, wtedy też Sejm powinien uchwalić całą ustawę.

- Mamy obecnie zgłoszone około 110 wniosków mniejszości do budżetu, spodziewamy się mniej więcej drugie tyle poprawek. Liczę, że w ciągu ok. 300 głosowań sprawę budżetu 6 grudnia rozstrzygniemy – mówił w środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Choć komisje nie zmieniły głównych wielkości w projekcie i planowe wydatki rządu nadal mają wynosić 921,62 mld zł, to jednak w wyniku poselskich poprawek doszło do przesunięć między niektórymi pozycjami. Najważniejsze zmiany dotyczą tzw. budżetowych świętych krów. Mianem tym określa się instytucje, na których plany finansowe rząd nie ma żadnego wpływu. Sejm jednak ma - i zwykle posłowie z tego korzystają.

TK bez pieniędzy na pensje

Największe emocje w czasie prac w Komisji Finansów Publicznych (KFP) wzbudziło zredukowanie wydatków Trybunału Konstytucyjnego (TK) o 10,8 mln zł. Ścięto nakłady, które miały być przeznaczone na wynagrodzenia osób zasiadających w TK. Przy oburzeniu posłów opozycji koalicja rządowa, która ma większość w komisji, przyjęła poprawkę, która obniżyła cały budżet trybunału o ponad 17 proc. w stosunku do zaplanowanego przez instytucję. Janusz Cichoń, przewodniczący KFP, nie ukrywał, że intencją jest zabranie pieniędzy na pensje członków trybunału, bo - jak stwierdził - „nie mają oni legitymacji, aby orzekać”.

Dużo bardziej znaczącą zmianą była poprawka zmniejszająca budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiTV). Posłowe uznali, że zamiast 101,4 mln zł KRRiTV wystarczy 46,2 mln zł. Tym samym wydatki zostały obniżone o ponad 54 proc. w porównaniu do planu rady. W tle tej decyzji jest wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu jej przewodniczącego - Macieja Świrskiego.

Dość dużych cięć - o 24 proc. - dokonano także w wydatkach Krajowej Rady Sądownictwa (KRS). Instytucja to jeden z głównych aktorów w sporze o stan praworządności w Polsce. Po poselskich zmianach jej wydatki mają wynosić 21,2 mln zł zamiast 27,6 mln zł.

W sprawozdaniu KFP jest też propozycja nowego budżetu dla Instytutu Pamięci Narodowej IPN). Karol Nawrocki, prezes IPN, został właśnie desygnowany przez Prawo i Sprawiedliwość na kandydata w wyborach prezydenckich, ale cięcia wydatków dokonano już wcześniej. Instytutowi odebrano 69,7 mln złotych, czyli 10,7 proc.

Pieniądze na usuwanie skutków powodzi

W sumie z budżetów tzw. świętych krów posłowie ujęli 335,5 mln złotych. Zarówno Trybunał Konstytucyjny, jak i KRRiTV, KRS i IPN należą do tego grona. Łącznie obejmuje ono 14 podmiotów, nie licząc sądów powszechnych.

Że dojdzie do zmian u „świętych krów”, wiadomo było już wcześniej. Andrzej Domański, minister finansów, mówił, że resort robił analizy potencjalnych oszczędności i znalazł tam około 200 mln złotych. Posłowie poszli jednak znacznie dalej. Na tyle, że w całym projekcie ustawy budżetowej po ich poprawkach to właśnie w urzędach naczelnych organów władzy państwowej, kontroli i ochrony prawa oraz sądownictwa (tak się nazywa ten dział w ustawie) są największe cięcia.

Dokąd trafiły te pieniądze? Przede wszystkim na rezerwy ogólne i celowe, w których „schowane” są koszty usuwania skutków powodzi. Do działu „różne rozliczenia”, w którym zawiera się lwia część rezerw, przesunięto prawie 127 mln złotych. Nieco mniej, bo dodatkowe 100 mln złotych, dostanie szkolnictwo wyższe i nauka. O 60 milionów zł zwiększono nakłady na wspieranie rodzin. O ponad 49 mln zł posłowie zwiększyli wydatki budżetu na ochronę zdrowia.

Poza instytucjami centralnymi komisja znalazła jeszcze dwa źródła oszczędności. Pierwsze w dziale transport i łączność, któremu odjęto niemal 100 mln złotych. Drugim są wydatki na kulturę. Tu cięcia wyniosły w sumie 6,6 mln zł.

Najważniejsze liczby budżetu, czyli łączne wydatki i dochody, pozostały bez zmian. Limit deficytu budżetowego w przyszłym roku wyniesie więc 288,8 mld zł.