Domański apeluje do banku centralnego o zmianę polityki

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-12-11 12:02

Minister finansów wezwał bank centralny do lepszej współpracy i zmian w jego polityce, które pozwoliłyby na ożywienie inwestycji i gospodarki. Wsparłyby też "łatanie" rekordowej dziury budżetowej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W wywiadzie dla Bloomberga, Andrzej Domański powiedział, że istnieją pewne problemy z komunikacją z bankiem centralnym. Dodał jednocześnie, że tak jak i w przeszłości nie jest jego zadaniem ocenianie decyzji RPP i NBP. Podkreślił, że za najważniejszą sprawę uznaje spadek inflacji.

Kontrowersyjne wystąpienie

Minister finansów w ten sposób odniósł się do zaskakującego, ubiegłotygodniowego wystąpienia Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego i przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej. Stwierdził on, że dopiero w październiku będzie można rozpocząć dyskusję o potencjalnych obniżkach stóp procentowych. Wcześniej – co m.in. potwierdził jeden z członków RPP, Ludwik Kotecki – zakładano, że dojdzie do tego w marcu.

Zakładane luzowanie

Tymczasem jak przyznał Domański, budżet państwa zakłada stopniowe łagodzenie polityki pieniężnej począwszy od drugiego kwartału.

Niższe stopy procentowe będą „wspierające” dla inwestycji - powiedział Domański, który unikając bezpośredniej krytyki, wezwał bank centralny do zmian w jego polityce.

Konieczne wsparcie

Szef resortu finansów podtrzymał swoje przekonanie, że przyszłoroczny wzrost gospodarczy sięgnie poziomu około 4 proc. Tymczasem z powodu silnego spadku konsumpcji, PKB Polski nieoczekiwanie skurczył się w III kwartale br. o 0,3 proc. Z kolei w ramach przyjętego budżetu na 2025 r. , jego deficyt ma być rekordowy i wynieść 289 mld zł. Niższe stawki procentowe mogłyby pomóc zarówno ożywić gospodarkę, jak i zmniejszyć "dziurę" budżetową do 5,5 proc. PKB.