Dopłać do kapitału... lub przekształć swoją firmę

Łukasz Ruciński
opublikowano: 2003-02-19 00:00

Już tylko niecały rok pozostał spółkom z ograniczoną odpowiedzialnością na podwyższenie kapitału zakładowego do poziomu wymaganego przez kodeks spółek handlowych.

Obowiązek ciąży na spółkach, które powstały przed wejściem w życie kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), czyli przed 1 stycznia 2001 r. (spółki zakładane po tej dacie muszą mieć kapitał zgodny z nowymi wymogami). Na dostosowanie kapitału ustawodawca dał trzy lata (do 25 tys. zł) i pięć (do 50 tys. zł).

Spółki, które nie dostosują na czas swojego kapitału, będą nadal istnieć. Kodeks nie zakazuje bowiem ich działalności. Jednak sąd rejestrowy może z urzędu lub na wniosek osoby mającej interes prawny wezwać spółkę do usunięcia naruszenia w terminie nie dłuższym niż sześć miesięcy. Jeżeli spółka nie zastosuje się do żądania sądu, może on ją rozwiązać.

— Istnieje dodatkowa motywacja do podwyższenia kapitału w wyznaczonym przez sąd terminie. Wspólnicy spółki z o.o. nie mogą bowiem pobierać dywidendy ani innych świadczeń od spółki do czasu podwyższenia — mówi Elżbieta Krygicz z kancelarii Wierzbowski i Wspólnicy — spółki komandytowej, członka Landwell, międzynarodowej sieci firm prawniczych współpracujących z PricewaterhouseCoopers.

Z drugiej strony, wymagany minimalny kapitał spółki z o.o. był podnoszony, gdy obowiązywał kodeks handlowy. Nie wprowadzano przepisu, który bezwzględnie obligowałby do tego firmy. Mimo uprawnień, jakie mają sądy rejestrowe, nadal działają spółki, których kapitał wynosi mniej niż 4 tys. zł. Ich los jest jednak niepewny.

— Przedsiębiorcy już nauczyli się sprawdzać kontrahentów i przed zawarciem umowy żądają wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego, potwierdzającego wysokość kapitału zakładowego ewentualnego partnera. Spółki, które nie dostosują kapitału, mogą zostać uznane za niewiarygodne — podkreśla Elżbieta Krygicz.

Spółki, które nie chcą czekać aż rynek sam je wyeliminuje bądź sąd wyda postanowienie o ich rozwiązaniu, powinny przekształcić się w osobowe. Do wyboru są: jawna, partnerska, komandytowa, komandytowo-akcyjna. Wybór jest generalnie dowolny.

— Wyjątkiem jest spółka partnerska, przeznaczona dla wykonujących wolne zawody: radców prawnych, adwokatów, doradców podatkowych czy lekarzy — tłumaczy Elżbieta Krygicz.

Spółka z o.o. będzie mogła przekształcić się również po 1 stycznia 2004 r. Jeżeli nie chce przekroczyć tej daty, powinna zacząć ten proces już wkrótce.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce