Duńczycy godzą się na Baltic Pipe

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2019-10-27 22:00

Duńskie ministerstwo energii wydało pozwolenia na budowę podmorskich części gazociągu Baltic Pipe na Bałtyku, w Małym Bełcie i na Morzu Północnym.

Pozwolenie wydane Gaz-Systemowi dotyczy dwóch odcinków gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego na obszarze morskim Danii (łącznie około 133 km), a zezwolenie, jakie otrzymał duński Energinet.dk — rurociągu na Morzu Północnym i w cieśninie Mały Bełt. W połowie tego roku duńska Agencja Ochrony Środowiska wydała już pozwolenie na budowę lądowej części Baltic Pipe, przebiegającej przez terytorium Danii.

— Zgoda duńskiego rządu na budowę podmorskiego odcinka Baltic Pipe to kluczowy element w realizacji projektu. Jest to pozwolenie na budowę zintegrowane z decyzją środowiskową, dotyczące obszaru morskiego — mówi prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.

Dla polskiego operatora zezwolenie w Danii jest pierwszym z trzech etapów uzyskiwania wszystkich wymaganych pozwoleń dla gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego. Jeszcze w tym roku spodziewane jest uzyskanie decyzji środowiskowej dotyczącej tego elementu inwestycji w polskich obszarach morskich i obejmującego również wyjście gazociągu na ląd. Planowane jest też uzyskanie analogicznego zezwolenia w Szwecji. Gaz-System ma już też komplet decyzji środowiskowych oraz lokalizacyjnych dla wszystkich lądowych elementów gazociągu na terenie Polski. Baltic Pipe ma transportować do 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. surowca z Polski do Danii. Będzie można sprowadzać do Polski gaz ziemny ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Początek budowy zaplanowano na 2020 r., zakończenie na 2022 r.